#DayToNightLook // TOP Spring Makeup Trends //

Kochane ♥︎

Termin #multitasking, swą popularnością depczący po piętach korporacyjnemu #asap, a więc wielozadaniowość to zjawisko, z którym mamy do czynienia każdego dnia. Bez względu na charakter bądź tryb pracy, wykonywanie więcej niż jednego zadania w danym momencie to przyjęta już norma. Wielozadaniowością, my jako kobiety, wykazujemy się 24 godziny na dobę. Świetnie potrafimy bowiem łączyć róże sfery życia. Godzenie obowiązków studentki, kobiety biznesu, a zależnie od wieku i życiowych wyborów, także żony i matki. Na co dzień #superwoman? Zdecydowanie TAAAK! Dlatego też, w jutrzejszym, szczególnym dla nas dniu, skupmy się na sobie i swoich małych przyjemnościach. Jeśli #multitasking to 8.03 niech objawia się on podejmowaniem decyzji z cyklu → carpaccio z łososia i białe półwytrawne wino czy bruschetta i zielona herbata! Po pracy podarujmy sobie czas w gronie bliskich nam osób. Zaserwujmy kolację i dawkę plotek w babskim składzie bądź postawmy na wyjście z ukochanym. W takim dniu, warto postawić na #DayToNightLook. W jaki sposób dzienny look, wpisujący się w pracowniczy dress code, przeobrazić w ten wieczorowy, wpisujący się w TOP makijażowe oraz modowe trendy na nadchodzący sezon? Zapraszam do lektury wpisu #DayToNightLook // TOP Spring Makeup Trends //.

#DayLook, w zależności od charakteru wykonywanej pracy, różnić się może niczym dzień i noc. Do pewnych, odgórnie narzuconych, norm, trzeba się stosować i trudno z tym dyskutować. Szczęśliwie, jedyny dress code, który mnie obowiązuje to ten biznesowy, jednak z delikatną, casualową nutą. Dlatego też bazą moich stylizacji najczęściej jest koszula (Orsay) w otoczeniu dopasowanych jeansów (Orsay) i marynarki (Orsay). Kiedy rozum wygrywa z ♥︎, zamiast sięgać po parę niebotycznie wysokich szpilek, wybieram mokasyny z chwostami (Zara). W kwestii doboru biżuterii kieruję się minimalizem, bowiem nadmiar dodatków jest w złym tonie. Zaręczynowy pierścionek, złote kolczyki (SIN By Mannei) i zegarek na bransolecie (Michael Kors), stanowią idealne połączenie. Niezbędne danego dnia rzeczy pakuję do torby (Orsay), a po wykonaniu makijażu i wypiciu kawy, jestem gotowa do drogi! W makijażu, podobnie jak w kwestii dodatków, stawiam na minimum kroków, zapewniających maksymalny efekt. W nadchodzącym sezonie TOPowym trendem makijażowym będzie #WetSkinLook. Nowy sezon nie wiąże się jednak z ogromem wydatków, które będziemy musiały ponieść w celu odświeżenia naszej kosmetyczki. Do ♥︎ podkładu (Lancôme Teint Miracle) dodaję kroplę ulubionego olejku stanowiącego bazę wieczornej pielęgnacji cery (Bielenda Light Rose Oil). Powstałą mieszanką, ujednolicam koloryt skóry. Momentalnie uzyskuję bazę makijażu, która subtelnie ukrywa niedoskonałości, nadaje efektu rozświetlenia, a przy tym dba o całodzienne nawilżenie cery. Sińce, które zawdzięczam uwielbieniu do nocnego buszowania w sieci, niweluję delikatnie kryjącym korektorem (Urban Decay Naked Skin). Skórę przypudrowuję najwspanialszymi kulkami świata (Guerlain Météorites). Kolejnym krokiem w makijażu, który w nadchodzącym sezonie będzie totalnym hitem jest #Draping. Ta nowa metoda konturowania twarzy polega na wymodelowaniu kości policzkowych przy pomocy dwóch odcieni różu. Odcieniem ciemniejszym (MAC Warm Soul) zaznaczamy obszar tuż pod kościami policzkowymi, a jaśniejszym (Benefit Coralista) ich szczyty. Opcjonalnie możemy sięgnąć także po rozświetlacz (The Balm Mary-Lou Manizer), dzięki któremu rozświetlimy skórę oraz wewnętrzny kącik oczu. Doskonałym uzupełnieniem tak modnego wiosną odcienia brzoskwiniowego na policzkach będzie delikatna kreska przy górnej linii rzęs (Too Faced Sweet Peach), wydłużająca i podkręcająca rzęsy maskara (Collistar Infinito) oraz pomadka w beżowym odcieniu (Maybelline 930 Nude Embrace) z domieszką brzoskwini (MAC Sweet & Sour) w centralnej części warg. Aby #DayLook zamienić w #NightLook, wystarczy przed wyjściem z domu, do podręcznej kosmetyczki schować kilka produktów. Nadmiar sebum ze skóry zbieram matującą bibułką, cieniami z brzoskwiniowej palety podkreślam spojrzenie, a pomadką w nasyconym, śliwkowym (MAC Private Party) / fuksjowym / oranżowym odcieniu, w kilkadziesiąt sekund odtwarzam trend #FocusOnLips. Dokumenty, kartę kredytową, klucze do mieszkania oraz telefon pakuję do torebki w mini wydaniu, na stopy zakładam ulubioną parę niebotycznie wysokich szpilek (Valentino) i mój #NightLook jest gotowy, tzn. jego wizualizacja.