LAZUROWE WYBRZEŻE krok po kroku ➡️ cz.1: W DRODZE

Podróże, Polecam

Heeej kochani!

Moje blogowanie przez ostatnie 2 doby zostało uniemożliwione przez, jakże uwielbianą przez kobiety, migrenę. Trwała przy mnie noce i dnie, ale co tu dużo mówić ➡️ po prostu nie mogła znieść faktu, że jestem wypoczęta, opalona oraz przygotowana do stworzenia dla Was urlopowego mini przewodnika w formie kilku wpisów. Jak wiecie, kilka miesięcy temu, razem z moim mężczyzną ustaliliśmy, że jakie przeszkody nie stanęłyby na naszej drodze to dołożymy wszelkich starań, aby nasz urlop był taki, o jakim zawsze marzyliśmy. Z dala od pracy i codziennych obowiązków, spędzony w pięknym i ciekawym miejscu, w którym dopisze doskonała pogoda, a jedyną mącącą nasze umysły kwestią będzie wybór knajpy do wypróbowania lokalnych specjałów. Interesowało nas miejsce z zapierającymi dech w piersiach widokami, ciekawą architekturą, pięknym morzem, niezatłoczonymi plażami, doskonałymi restauracjami. Miejsce, w którym moglibyśmy wypocząć w zależności od naszego nastroju – aktywnie / leniwie / kulturalnie. Ponadto miejsce, do którego bez problemu będziemy mogli dotrzeć samochodem, a koszt owej podróży oraz jej czas nie sprawi, że w ogóle odechce się nam ruszać się z domu. Zgodnie uznaliśmy, że kierunek ➡️ Lazurowe Wybrzeże będzie dla nas idealnym. 

W jednym z przewodników możemy przeczytać, że „lazurowe morze, palmowe promenady, splendor wielkich hoteli, kipiące bogactwo, ale i skaliste przylądki, urocze miasteczka oraz dzikie plaże, wszystko to kojarzy się z Côte d’Azur.” Moim zdaniem propagowanie takiej wizji Lazurowego Wybrzeża, sprawia że to miejsce staje się w oczach wielu z nas, takim, do którego nie pasujemy. Miejscem, w którym do spędzenia urlopu potrzebne jest zaciągnięcie kredytu z 5 zerami, walizka po brzegi wypchana ubraniami od światowej sławy projektantów, a portfele ledwo dopinające się od banknotów o nominale 500€. Chcę, aby każda z Was pomagała spełniać się swoim marzeniom i jeśli jednym z nich jest spędzenie urlopu na Lazurowym Wybrzeżu to mam nadzieję, że ten poradnik krok po kroku, pomoże Wam w jego realizacji. Na zaplanowanie urlopu w tym roku raczej będzie już za późno, ale rok 2016 i Lazurowe Wybrzeże na Was czekają!

MIASTO & HOTEL 

Lazurowe Wybrzeże cz.1 W DRODZE 2

Umówmy się, że wybór miejsca docelowego naszego urlopu oraz hotelu, w którym będziemy go spędzać to kwestie kluczowe. My zdecydowaliśmy się na Niceę – stolicę Lazurowego Wybrzeża. Co do zaoferowania ma Nicea? Czym nas skusiła, zaskoczyła i zachwyciła? Tego dowiecie się w kolejnym wpisie. Nicea, tak jak inne słynne miasta Côte d’Azur z pewnością zniechęcać może ceną zakwaterowania w hotelach. Bez różnicy czy miejscem Waszego wypoczynku będzie wspomniana Nicea, Cannes czy Saint-Tropez, nie spodziewajmy się cen jak w nadbałtyckich pensjonatach. Jednak kiedy porównamy je z cenami obowiązującymi w największych polskich kurortach, a szczególnie w znajdujących się w nich 5* hotelach to może okazać się, że wypoczynek na Lazurowym Wybrzeżu będzie mniej kosztowny niż ten w Sopocie czy Kołobrzegu. Wszystko zależy do tego, w jakim terminie planujecie swój urlop, z jak dużym wyprzedzeniem dokonacie jego rezerwacji, a tym samym potwierdzenia oraz na którą z dostępnych opcji rezerwacji oraz płatności się zdecydujecie. Przykład? Rezerwacji hotelu, w którym spędziliśmy nasz urlop (Radisson Blu Hotel Nice) dokonaliśmy z niemal półrocznym wyprzedzeniem, wybierając ofertę bezzwrotną. Opcja ta jest tą najtańszą, gdyż pieniądze, zazwyczaj, pobierane są bezpośrednio po dokonaniu rezerwacji, a w razie próby jej odwołania zostajecie bez urlopu i bez zwrotu środków. Co to nam dało? Uiszczając opłatę na kilka miesięcy przed datą planowanego wyjazdu za hotel zapłaciliśmy połowę ceny, którą zapłacilibyśmy na miesiąc przed wyjazdem lub dokonując płatności na miejscu. W naszym przypadku było to 4 tys. (za 5 noclegów) zamiast 8. A dodam, że ceny na Lazurowym Wybrzeżu są zdecydowanie najwyższe w sezonie letnim, a do punktu maksymalnego dochodzą właśnie w sierpniu. Jeśli więc tylko możecie pozwolić sobie na inny termin to ceny będą kształtować się na duuużo niższym poziomie. Wniosek? Zawsze rezerwacja hotelu z dużym wyprzedzeniem popłaca, choć nie jest ona tak niska jak w przypadku ofert last minute. Jednak tych w tym hotelu jeszcze nie uświadczyłam, mimo iż w ciągu ostatniego roku wchodziłam na jego stronę częściej niż na swoją hahaha:D 

TRANSPORT & DROGA & NOCLEGI 

Tak jak już wspomniałam, zamiast drogi lotniczej, którą wybiera 90% turystów udających się na Lazurowe Wybrzeże, my postawiliśmy na własne auto. Powodów było kilka i oprócz tego najbardziej oczywistego – nie znosimy latać, były także inne – równie istotne. Dzięki podróży samochodem, swój urlop mogliśmy przedłużyć o dobre 2-3 dni, zobaczyć inne wspaniałe miejsca oraz obniżyć koszty wyjazdu. Coś, czego głośno raczej się nie mówi to ceny biletów lotniczych do Nicei. Są po prostu kosmicznie wysokie. Jeśli więc wybieracie się na urlop z drugą połówką czy całą rodziną to automatycznie koszt przelotu niebezpiecznie zbliża się do kwoty, którą zapłaciliście już za hotel.

Jak dużo kosztuje podróż samochodem? Nasz trasa: Bydgoszcz ➡️ Nicea & Nicea ➡️ Bydgoszcz to łącznie ponad 3600 km, nie licząc kilometrów przemierzonych na miejscu czy też przy okazji. Koszt takiej drogi wyniósł ok 1200zł. Przy czym należy dodać, że warunki pogodowe łudząco przypominały te panujące w saunie, a większość drogi to 2 / 3 lub 4 pasmowa autostrada. Co chcę powiedzieć? Było gorąco jak w piekle, więc klimatyzacja miała dużo pracy, a my nie jechaliśmy wolno. Oba czynniki mają ogromny wpływ na zużycie paliwa. Jednak oprócz paliwa pamiętać musicie również o tym, iż autostrady w Austrii, Włoszech oraz Francji są płatne. Winieta w Austrii to koszt ok 10€ / 10dni, we Włoszech zażyczą sobie łącznie ok 60€ / w jedną stronę, a we Francji za ten kawaluntek drogi 2€ / w jedną stronę. 

Co z noclegami na trasie? W drodze do Nicei, po przemierzeniu ok 1100 km, nocleg zaliczyliśmy w małym austriackim pensjonacie Pension Blaiken w Kufstein (ok 60€ / dobę). Natomiast w drodze powrotnej zdecydowaliśmy się na hotel Holiday Inn Express w centrum Norymbergi (ok 80€ / dobę), z którego do kolejnego punktu wycieczki – Berlina, mieliśmy nieco ponad 400km. 

Podróż samochodem, nie tylko sprawiła, że mogliśmy przedłużyć nasz urlop, ale także spędzić kilka godzin w malowniczym Kufstein, wspaniałym Innsbrucku, który absolutnie nas oczarował czy Berlinie, który znamy i uwielbiamy. Jeśli jednak cenicie sobie czas i wygodę to polecam  ✈️✈️✈️. Z Portu Lotniczego Nicea Lazurowe Wybrzeże dotrzecie na piechotę w mniej niż 10 minut do słynnej Promenady Anglików. 

1000 słów i wprowadzenie za nami, jeśli wytrwaliście to jestem pełna podziwu! W kolejnych wpisach przeczytacie o najciekawszych zabytkach Nicei oraz o tych, których zobaczenie możecie sobie darować, wspaniałym porcie, a także rankingu restauracji czy smażingu plażingu. O tym, że czekać będzie na Was masa zdjęć pisać chyba nie muszę, bo moja karta od aparatu, gdyby tylko mogła, z pewnością by mi powiedziała co myśli o tak bezlitosnym jej zapychaniu! 

Nie mogę się już doczekać kolejnych urlopowych wpisów!

Mam nadzieję, że przypadną Wam one do gustu 🙂 

Buziaki,

Logo CallMeBlondieee

POST NIE JEST SPONSOROWANY.

Ps. 

Chcę jeszcze dodać tylko kilka zdań o tym, dlaczego w każdym wpisie będzie przewijała się kwestia cen danych usług. Nie jestem osobą, która temat pieniędzy traktuje jako temat tabu. Ponadto uważam, że jeśli tego typu wpisy mają być przydatne i posłużyć choć jednej czy jednemu z Was jako pomoc w zaplanowaniu przyszłorocznego urlopu, to nie możemy udawać, że nie są one ważne.   Zaplanowanie sobie budżetu jest jednym z najważniejszych punktów planowania wakacyjnego wypoczynku, bo przecież na urlopie chcemy cieszyć się towarzystwem, miejscem, pogodą, a nie zastanawiać czy aby na pewno uzbierana przez nas kwota okaże się być wystarczającą. 

Ps. Zdjęcie zostały wykonane z tarasu naszego hotelu ♥︎♥︎♥︎.

 

 

There are no comments, add yours