Heeej kochani!
O tym, że sławne na całym świecie 3 kroki marki Clinique, od kilku już lat, stanowią bazę pielęgnacji mojej cery to fakt, z którym dyskutować nie można. Produkty pielęgnacyjne tej marki, zwłaszcza do twarzy, nie mają przede mną żadnych tajemnic. Jednak tego samego nie mogę powiedzieć w odniesieniu do bogatego asortymentu kosmetyków kolorowych. Z nimi styczność miałam znikomą, więc i moja wiedza na ich temat, do tej pory, była raczej uboga. Tak, była. Teraz nieco poduczona i z małym bagażem przemyśleń zapraszam na recenzję najnowszego podkładu Clinique Beyond Perfecting Foundation + Concealer, który jednocześnie jest pierwszym z gamy kilku oferowanych przez markę Clinique.
Clinique Beyond Perfecting Foundation + Concealer to połączenie dwóch kosmetyków w jednej buteleczce. Może być rozprowadzony na całej twarzy i spełniać rolę podkładu, bądź jedynie miejscowo i działać jak korektor. Producent obiecuje wiele. Zapewnia nas o 12 godzinnej trwałości podkładu, ale i jego lekkości, a także przywróceniu skórze równowagi – zmatowieniu jej w strefie, która się świeci oraz nawilżeniu w strefach przesuszonych. Jestem idealną osobą do jego rzetelnego przetestowania, gdyż podkład skierowany jest do osób z cerą mieszaną w stronę suchej oraz mieszaną w stronę tłustej. Wypisz wymaluj to o mnie. Sprawdźmy czy to magiczny produkt czy jedynie wybujałe jest wyobrażenie producenta o nim?
MOJE WRAŻENIA:
PLUSY:
+ Jest trwały na skórze. 12 godzin to trwałość makijażu pod którą mogę się podpisać. Oczywiście po tym czasie jest w stanie nieco zmemłanym, ale i tak radzi sobie dużo lepiej niż inne podkłady nie typu long-lasting. Przez pierwsze 5 – 6 godzin na skórze wygląda nienagannie, po tym czasie wymaga przypudrowania i na kolejne kilka godzin zapominamy o świeceniu się skóry. Nie jest jednak tak trwały jak typowe podkłady zastygające tj. Estee Lauder Double Wear czy MAC Pro Longwear.
+ Zapewnia dobry poziom krycia. Możemy spodziewać się krycia co najmniej średniego, a przy miejscowym zakryciu doskonałości druga cieniutką warstwą, niemal pełnego. Ja preferuję lżejsze krycie i naturalny efekt, dlatego też nakładam niewielką ilość przy pomocy zwilżonej gąbeczki.
+ Daje naturalne wykończenie. Dla osób z cerą tłustą brak matowego efektu na skórze z pewnością może być minusem, jednak ja daję ogromny plus za balans pomiędzy rozświetleniem a zmatowieniem cery.
+ Jest lekki. Nie jest to produkt zupełnie niewyczuwalny na skórze, ale jak na dobry poziom krycia to stosunkowo lekki i nie obciążający cery.
+ Nie podkreśla niedoskonałości cery. Nie akcentuje obecności suchych skórek, nie podkreśla drobnych wyprysków czy grudek.
+ Nie ciemnieje.
+ Innowacyjne, ułatwiające aplikację produktu opakowanie.
+ Delikatny zapach.
MINUSY:
– Wysoka cena. 159zł / 30ml.
– Gama odcieni nijak mająca się do kolorytu skóry Polek!!! Oferowana paleta odcieni to jakiś żart. Super, że jest duży wybór, bo kolorów dostępnych jest aż 6, z których mam 4. Jednak co z tego, skoro najjaśniejszy z nich – 2 alabaster jest tak ciemny, że jedyną opcją, abym mogła go używać jest trzykrotne nałożenie samoopalacza? Przyzwyczaiłam się do tego, że wiele marek pomija osoby z tak alabastrową cerą jak moja, ale dziewczyny z jasną, lecz nie bladą cerą również mogą mieć problem ze znalezieniem dla siebie odpowiedniego odcienia. Zresztą oceńcie same:
MOJA OCENA:
3.5 / 5
Gdyby nie fakt, iż najjaśniejszy z dostępnych odcieni jest dla mnie w wersji saute (bez sztucznej opalenizny) o kilka tonów za ciemny to spokojnie podkładowi Clinique Perfecting Foundation + Concealer mogłabym przyznać 4.5 / 5. Wiosną i latem z pewnością będę do niego wracać, póki co musi poczekać na wyższą temperaturę i powolne przybrązowienienie mojej skóry. Zachęcam do przetestowania podkładu i wzięcia próbki, aby sprawdzić jak będzie zachowywać się na Waszej skórze. Podkład dostępny jest jedynie w Perfumerii Douglas – zarówno w perfumeriach stacjonarnych, jak i w sklepie on-line (TU). O podkładzie i innych kosmetykach marki Clinique możecie przeczytać więcej TU.
To nie koniec na dzisiaj, bo najciekawszy punkt tego wpisu jeszcze przed nami!
Wiecie, że żadna to dla mnie radocha jeśli dostaję od marki w prezencie produkty do przetestowania i tylko mi mają one sprawić przyjemność. Dlatego też mam dla Was super niespodziankę! Wystarczy, że w komentarzu pod tym wpisem zostawicie swoją odpowiedź na pytanie konkursowe, a podkład Clinique Beyond Perfecting Foundation + Concealer w odcieniu 6 ivory oraz 4 inne kosmetyki do makijażu marki Clinique tj. kredka do oczu Quickliner for eyes (11 black/brown), paletka cieni All about shadow quad (06 pink chocolate), nawilżająca kredka i balsam do ust w jednym Chubby Stick (07 super strawberry) i tusz do rzęs High impact mascara ( 01 black) o wartości ponad 600zł mogą być Twoje!
REGULAMIN KONKURSU:
1. Konkurs przeznaczony jest dla czytelników bloga www.callmeblondieee.pl i fanów konta www.facebook.pl/callmeblondieee.
2. W konkursie może wziąć udział każdy czytelnik, bez względu na wiek.
3. Aby wziąć udział w konkursie zostaw w komentarzu swoją odpowiedź na pytanie konkursowe:
Czym powinien cechować się Twój idealny podkład?
oraz polub profil Callmeblondieee na FB, choć jestem pewna, że ten krok macie już za sobą;)
4. Na komentarze czekam do czwartku 12 marca włącznie.
5. Wyniki ogłoszę w osobnym poście na blogu nie później niż w czwartek 19 marca.
6. Nagrodę stanowi wspomniany wcześniej zestaw kosmetyków marki Clinique.
Życzę powodzenia i zachęcam do udziału w konkursie. Zgłoszenie się do konkursu zajmie Ci kilka minut, a kosmetyki Clinique mogą posłużyć na kilka miesięcy. Warto wziąć udział w rozdaniu? Pewnie, że warto!
Pozdrawiam,
POST POWSTAŁ W RAMACH WSPÓŁPRACY Z MARKĄ CLINIQUE I PERFUMERIĄ DOUGLAS, OD KTÓRYCH WSZYSTKIE POKAZANE W POŚCIE KOSMETYKI OTRZYMAŁAM ZA DARMO DO PRZETESTOWANIA.