YANKEE CANDLE Vanilla Cupcake

Polecam

Heeej kochani!

Niech ktoś z Was będzie tak miły i powie mi, gdzie ja byłam kiedy wszystkie blo(vlo)gerki zachwycały się świecami od YANKEE CANDLE? Czy ja zawsze muszę być sto lat za wszystkimi i próbować polecane rzeczy z kilkuletnim opóźnieniem? Hmm? Widocznie tak! Pociesza mnie jednak fakt, że zapewne nie jestem jedyna. Może dzięki temu wpisowi znajdzie się choć jedna osoba, która odkryje świece tej marki z mojego polecenia. You wish! Hahaha:D

Kiedy w środowy wieczór spotkałam się z Laurą (Rock Glam Princess) nastawiałam się na spędzenie czasu w przemiłym towarzystwie, youtube’owe & blogowe ploty i oczywiście pyszną kawę w Starbucks. Laura zrobiła mi ogromną niespodziankę i podarowała pierwszą w mojej karierze świecę YANKEE CANDLE o zapachu Vanilla Cupcake. Wiedziała, że lubuję się w słodkich zapachach, więc z prezentem trafiła idealnie! W środę jedynie nieśmiało na nią spoglądałam, ale gdy w czwartek wieczorem dotarłam do domu to koniecznie musiałam ją odpalić i choć spróbować zrozumieć o co tyle szumu. Odpaliłam świecę w duuużym pokoju, a w międzyczasie poszłam wziąć kąpiel, poleżeć w wannie i trochę się zrelaksować. Gdy po 20 minutach uchyliłam drzwi od łazienki doleciał do mnie piękny, słodki i mega intensywny zapach palącej się świecy. Nazwa Vanilla Cupcake dobrze opisuje zapach, który unosi się w mieszkaniu. Połączenie słodkich ciasteczek z nutką wanilii i karmelu. Nie jest to zbyt wysublimowany czy niespotykany zapach, natomiast jeśli jesteście fanami słodkości to w 100% wpisze się on w Wasze preferencje. Ja jestem totalnie oczarowana i śmiało mogę stwierdzić, że świeca YANKEE CANDLE o zapachu Vanilla Cupcake trafia na listę ulubieńców obok moich ukochanych świec z Bath&Body Works. 

Zostałam obdarowana świecą w największym rozmiarze – tj. 623g, która ma służyć na (max) 150 godzin palenia. Ja po 3 dniach jej maltretowania praktycznie nie widzę zużycia, więc jestem pewna, że będzie umilać mi jeszcze wiele, wiele wieczorów i nocy. Minus mojej nowej znajomości widzę tylko jeden – ogromny słój, którym obecnie się cieszę kosztuje 97zł. Powiedzmy sobie szczerze – to strasznie dużo jeśli chcielibyśmy palić ją codziennie. Jest to jednak bardzo przyjemny pomysł na świąteczny upominek dla najbliższej osoby, która ceni sobie piękny zapach panujący w domowym zaciszu.

Macie swoje ulubione zapachy z YANKEE CANDLE czy stawiacie na świece innych marek w zdecydowanie niższych cenach?

Pozdrawiam,

Callmeblondieee

call2

POST NIE JEST SPONSOROWANY

PS. Kochana, jeszcze raz dziękuje za wspaniały prezent;*

There are no comments, add yours