Pierwsze urodziny www.callmeblondieee.pl !!!
Po raz pierwszy nie wiem jak zacząć nowy post. Pomimo, że robiłam to już 131 razy, to taki jak ten piszę po raz pierwszy.
Dzisiaj mija dokładnie rok od momentu publikacji filmu, w którym zaprosiłam Was do uczestniczenia w rozwoju mojego nowego ukochanego dziecka- mojego bloga. Swojego bloga chciałam tworzyć od kilku lat. Zawsze jednak pojawiało się jakieś ale. Wmawiałam sobie, że nie dam rady pogodzić wielu obowiązków- studiów, pracy, prowadzenia kanału na YT i jeszcze pisania bloga. Teraz myślę, że po prostu obawiałam się tego, że nikt z Was nie będzie chciał tutaj zaglądać. Obawiałam się, że w pierwszy dzień blog przeżyje szturm, a później jedyne wyświetlenia, które będą skakać w górę to te, które nabiję sobie sama pisząc posty i później je czytając. Jeśli ktoś mówi, że pisze bloga dla siebie i nie interesują go czytelnicy, to przysięgam, że większej ściemy nie słyszałam. Nikt z nas czy to w życiu prywatnym czy zawodowym nie lubi przeżywać porażek, a co jeszcze gorsze- się do nich przyznać. Udawanie, że blog to tylko pisanie dla pisania i może jakimś cudem się komuś spodoba to tylko taka poza jak pozycja boczna bezpieczna niczym ta z lekcji PO. Nawet nie wiecie jak wspaniałe uczucia teraz we mnie siedzą i co się dzieje w mojej głowie, szczególnie, że nie zawsze było kolorowo. Ostatnie 2 lata nie były dla mnie łatwe. Moje pomysły i działania spotykały się z krytyką. Jak bardzo bym się nie starała i czegokolwiek nie zrobiła to miałam wrażenie, że walę w mur. Nie dodała mi też skrzydeł wiadomość, że problemy zdrowotne i ułomności nie są tylko w mojej głowie, ale spowodowane są chorobą. Trochę się nad sobą poużalałam, bo w tym naprawdę jestem niezła, a później przyszła myśl- kopnij się w tyłek i do roboty! Gdybyśmy żyli w Szkole Magii i Czarodziejstwa -> Hogwarcie, to idealnym porównaniem byłoby powstanie jak feniks z popiołów! Ogarnęłam się życiowo, zmieniłam nastawienie i spełniłam swoje marzenie- założyłam bloga. Niektórzy pewnie powiedzą- tej to już się w dupie poprzewracało! Księżniczka jedna! No tak, ona jedyna jest niezadowolona! Jeśli tak pomyśleliście to kopnijcie się w tyłek, zmieńcie swoje życie i dajcie sobie szansę na bycie szczęśliwym. Ja to zrobiłam i wiecie jak jest? (Może ktoś z rodziny przeczyta, więc powiem, że jest)
W- s – p – a – n – i – a – l – e !
No tak naszło mnie na rozkminy. Może za dużo prywaty, ale mam na to wyjaśnienie. Dzisiaj minął dokładnie rok od momentu Waszego pierwszego wejścia tutaj. Świętujemy pierwsze urodziny www.callmeblondieee.pl !!! To dobry czas na podsumowanie pierwszego roku mojego bloga. Jesteście ciekawi ilu Was jest i ile razy gościłam Was u siebie?
To nie są żarty, choć szczerze mówiąc nie mogę w to uwierzyć. Swoją tak liczną i częstą obecnością na www.callmeblondieee.pl pokazaliście mi że decyzje, które podjęłam były słuszne. Te wyniki, które pokazują, że chętnie spędzacie ze mną czas są dla mnie najwspanialszym prezentem. Zróbcie sobie prezent i spróbujcie spełniać swoje marzenia! To nic, że nikt w Was nie wierzy. Zobaczycie jakie będą mieli miny jak już się Wam uda. To będzie dla Was piękna nagroda. Dla mnie nagrodą jesteście Wy i serdecznie dziękuję za to, że ze mną jesteście! Wiele rzeczy mam do zrobienia, nie wszystko jest takie być powinno. Przede wszystkim chciałabym być tu z Wami codziennie i to jest mój cel na najbliższy rok. Chcę za rok móc powiedzieć, że cieszę się, że Was nie zawiodłam, dlatego obiecuję wyższż frekwencję i jeszcze ciekawsze wpisy.
Dziękuję Wam serdecznie za uwagę, na dzisiaj to koniec mojej przemowy. A jutro zapraszam na miłą kosmetyczną niespodziankę;)
Dziękuję,
Callmeblondieee