Krem z dyni na słodko & WYNIKI ROZDANIA ♥︎
Heeej kochani!
W dzisiejszym wpisie nie pojawi się nawet jedno zdanie, które wskazywać by mogło na moją silną relację z dynią. Nigdy nie uznawałam bowiem, aby Halloween było świętem, w którym miałabym ochotę uczestniczyć, dlatego też nigdy nie przygotowywałam lampionów czy innych dekoracji z dyni. Ponadto nigdy nie zajadałam się potrawami na bazie dyni, a już z prawdziwą niechęcią zerkałam w stronę tak popularnej jesienią kawy ze Starbucks o nazwie Pumpkin Spiced Latte. Problem nie tkwił w tym, że moje kubki smakowe nie były w formie, a w tym, że po prostu nigdy nie jadłam smacznie przygotowanej dyni pod jakąkolwiek jej postacią. Do czasu. Teraz wiem, że zupa dyniowa w klasycznej wersji nie jest dla mnie, ale odkryłam coś, co smakuje mi zdecydowanie bardziej, dlatego też dzisiaj zapraszam na najpyszniejszy krem z dyni na słodko ♥︎♥︎♥︎.
Bez nich nie damy rady:
➤ 1 mała dynia
➤ 1 mała cebula
➤ 2-3 ząbki czosnku
➤ 1 łyżka masła
➤ mała puszka skondensowanego mleka kokosowego
➤ szklanka wody
➤ sól & pieprz
➤ 1 łyżeczka sosu sojowego
➤ pestki dyni & posiekane migdały
➤ natka pietruszki
➤ garnek & blender
Samo się nie zrobi:
Dynię myjemy, obieramy ze skórki, usuwamy nieatrakcyjny środek i kroimy na mniejsze kawałki. Podobny los czeka cebulę. (Jeśli nie macie ochoty, aby Wasze dłonie zostały zaatakowane przez pomarańczowy odcień dyni to polecam uprzednie zaopatrzenie się w rękawiczki.) Masło rozgrzewamy w garnku, a następnie podsmażamy cebulę i czosnek. Dodajemy kawałki dyni, zalewamy wodą i gotujemy przez ok 20 – 25 min. Póki co bezsmakowa zawartość garnka przechodzi proces blendowania, po zakończeniu którego dodajemy skondensowane mleko kokosowe, sos sojowy, odrobinę soli i pieprzu. Przez chwilę ponownie gotujemy, jednocześnie mieszając. Dodajemy pestki dyni i posiekane migdały, które warto uprażyć na patelni, a także natkę pietruszki. Teraz wielka łycha w dłoń i oddajemy się konsumpcji ♥︎♥︎♥︎. Jeśli tak jak ja uwielbiacie krewetki to owy przepis możecie o nie wzbogacić.
No to co? Smacznego!
Jestem bardzo ciekawa czy z przyjemnością zajadacie się zupą dyniową czy inna zupa zajmuje w Waszym rankingu zaszczytne pierwsze miejsce?
Buziaki,
POST NIE JEST SPONSOROWANY.
Ps.
Mam nadzieję, że to będzie miły dzień dla wszystkich z Was, ale dla 10 mam dzisiaj niespodziankę.
Na poniższych screenach 10 z Was znajdzie nazwę swojego profilu na FB, co oznacza, że koszulka, którą przygotowałam razem z marką Malinne trafi niedługo w Wasze ręce. Serdecznie dziękuję za liczny udział w rozdaniu :* Bardzo się również cieszę, że design koszulki trafił w Wasz gust, a o to jak będzie się nosić to nie mam najmniejszego powodu do zmartwień, bo Kasia – założycielka marki Malinne do każdego projektu podchodzi indywidualnie i z ogromnym zaangażowaniem.
Jej inne projekty możecie podejrzeć na FB (TU) oraz Instagramie (TU).
Dziewczyny serdecznie Wam gratuluję!
Na callmeblondieee@gmail.com czekam na Wasze adresy do wysyłki nagród oraz info, który z dostępnych rozmiarów koszulek (S / M / L) wybieracie.