Sneakersy Mystic Moon Pack Attitude Up ➤ Adidas Originals by Rita Ora

ADIDAS, Moda

Heeej kochane!

Aż trudno uwierzyć jest mi w to, iż od dnia zakupu pierwszej pary prawdziwych i oryginalnych (jak to się za moich czasów mawiało), adidasów minęło niemal 10 lat. Szmat czasu, a ja nadal to wydarzenie jestem w stanie odtworzyć ze szczegółami. Zapewne swój udział miała w tym moja wakacyjna praca, dzięki której udało mi się na nie odłożyć bagatelną kwotę rzędu 319zł. Na tamte czasy był to szalony kapitał, który postanowiłam ulokować w pięknej skórzanej parze adidasów w odcieniu bieli ze złotymi paskami. Jak się szybko okazało owej inwestycji jako trafionej określić nie mogłam. Ku mojej rozpaczy, po niespełna 3 miesiącach noszenia, adidasy były w opłakanym stanie. Wtedy postanowiłam, iż była to zarazem pierwsza, jak i ostatnia para Adidas Originals, na którą się skusiłam. Trzeba przyznać, że w swoim fochu trwałam bardzo konsekwentnie, gdyż aż 9 lat. Nie żeby było to wybitnie wymagającym zadaniem, bo przez długi czas żadna para butów tej marki totalnie mnie nie interesowała. Jednak do czasu. Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy we wrześniu minionego roku do sklepów trafiła kolekcja Mystic Moon Pack Adidas Originals, którą współtworzyła brytyjska piosenkarka Rita Ora.

Jako, że nie ma dla mnie bardziej trafnego połączenia na sezon jesienno – zimowy, aniżeli dobre skórzane buty, oczywiste było zatem, iż moją uwagę przyciągnęła para czarnych sneakersów. Para, która łączy w sobie wykorzystanie dobrych materiałów, ciekawego designu i komfortu noszenia to zdecydowanie para godna zakupu. Mój wybór padł na sneakersy M Attitude Up S81619. Sneakersy, tak jak i cała kolekcja, nawiązują do powierzchni Księżyca. Dlatego też nie dziwi ich kolorystyka ➤ czerń, szarość, srebro i biel. Wykonane ze skóry naturalnej, miejscami uzupełnionej o zafoliowaną srebrnym materiałem skórę zamszową. Stanowią idealne dopełnienie moich codziennych luźniejszych stylizacji. Cieszę się nimi od kilku miesięcy, a fakt, iż nadal są w doskonałym stanie nieco odkupił winy poprzedniej pary. I w tym wypadku wydanej na nie kwoty (449zł) zupełnie nie żałuję.

Wiem, że nie jest to typ butów, który przypadnie do gustu każdej kobiecie. Są one dość nietypowe, a wielkie logo ociera się, w moich oczach, o tandetę. Jeśli jednak kiedyś zastanawiałyście się nad ich zakupem to przyznaję, że warto tę kwestię ponownie rozważyć. W sklepach internetowych nadal można je zdobyć, a z racji doskonale oddającej stan rzeczywisty numeracji, złożenie zamówienia nie jest obarczone dużym ryzykiem. Zdecydowałam się na rozmiar 37 i 1/3, co wyśmienicie oddaje faktyczny rozmiar moich stóp. Na zdjęciach poniżej ➤ absolutnie ulubione połączenie ostatnich tygodni ♥︎♥︎♥︎. Jeśli interesuje Was któryś z elementów OOTD po szczegóły zapraszam TU

Black & Aubergine OOTD 2

Black & Aubergine OOTD 4

Black & Aubergine OOTD 6

Jestem ciekawa czy sneakersy są dla Was na TAK czy na NIE i czy same posiadacie jakąś parę w swojej garderobie?

Przyjemnego wieczoru!

Buziaki,

Logo CallMeBlondieee

POST NIE JEST SPONSOROWANY.

SNEAKERSY ZOSTAŁY ZAKUPIONE PRZEZE MNIE.

There are no comments, add yours