Nr 1 na sezon wiosna/lato 2015: KOMBINEZON
Heeej kochani!
Choć wichura z ulewnym deszczem szaleje obecnie za moim oknem, to jednak kalendarz przypomina mi o tym, że to nie listopadowe i zgniłe, a już kwietniowe popołudnie. Każda z nas bardziej niż na tym, że pogoda gdzieniegdzie nie dopisuje, skupia się na uzupełnianiu swojej garderoby na zbliżające się cieplejsze miesiące. O kilku rzeczach, które kupiłam z myślą o wiośnie, opowiadałam Wam już w filmie zakupami. Nie pojawiła się tam natomiast jedna rzecz, w której co prawda zakochałam się już rok temu (wtedy też ją sobie sprawiłam), ale która, moim skromnym zdaniem, jest absolutnym nr 1 jeśli chodzi o trendy wiosenno – letnie. Jaką rzecz mam na myśli? Kombinezon oczywiście! Ja już swój idealny znalazłam, ale dla Was mam małą podpowiedź, która, mam nadzieję, ułatwi Wam poszukiwanie tego jedynego. Kombinezonu, nie mężczyzny – z tym musicie poradzić sobie same hahahaha:D
Dla mnie idealny to taki, który podkreśla atuty mojej sylwetki, a subtelnie, aczkolwiek skutecznie maskuje jej niedoskonałości. Dlatego też stawiam na model akcentujący talię i nadający sylwetce odpowiednich proporcji. Wybieram kombinezon z długimi nogawkami, gdyż jest bardziej uniwersalny i może stanowić bazę naszego stroju niezależnie od panującej aury. Styl? Niezbyt zobowiązujący. Taki, aby bez większych trudności można było go połączyć z tenisówkami dla uzyskania sportowego looku, a ze szpilkami i mini kopertówką stworzyć bardziej wyrafinowaną i wieczorową stylizację. A co do materiału – po prostu mało upierdliwy. Owszem, lubię prasować, ale i lubię, gdy wyprasowane przeze mnie ubranie nie gniecie się w ciągu pierwszych 5 minut od jego przywdziania.
Moje typy na sezon wiosna-lato 2015? Znajdziecie je po(wyżej)niżej:
Długi kombinezon z marszczeniami – Stradivarius
Kombinezon z tkaniny w prążki – Zara
Kombinezon z dekoltem w serek – H&M
Mój nr 1 w garderobie na najbliższy sezon już znacie, a jaki jest Wasz?
Pozdrawiam,
POST NIE JEST SPONSOROWANY.