LONDYN dzień 2, cz. 1: OOTD

Moda, Podróże

Witam Was kochane i kochani bardzo serdecznie! Zgodnie z obietnicą dzisiaj zapraszam Was na relację z wyjazdu dzień po dniu:) Dzisiaj czas na ->

 

LONDYN -> DZIEŃ 2 (piątek), cz. 1: OOTD

 

Przyzwyczajona jestem do wczesnego wstawania, ale wstawanie o 5 na wakacjach to już przeginka! Nie było łatwo szczególnie, że w Londynie na zegarku jest godzina wcześniejsza niż w PL, ale przywiązałam siebie i sister do łóżka i pod groźbą zmusiłam do spania;) Wstałyśmy więc o 7, ogarnęłyśmy się i poszłyśmy na śniadanie.

Co na stołówce? Typowe angielskie śniadanie. Zdecydowanie nie dla nas. Bekon dla mnie nie na śniadanie, a po fasoli miałabym takie wzdęcie, że od razy musiałabym lecieć do Primarka po nowe, o 2 rozmiary większe spodnie hahaha:D Zjadłam grzecznie płatki, sadzone jajko, tost z dżemem, a popiłam kawą i sokiem pomarańczowym. Na stołówce spędziłyśmy jednak znacznie więcej czasu niż było nam potrzebne na skonsumowanie śniadania. Pomimo tego, że w całym hotelu powinno być wi-fi to niestety połączenie ze światem było możliwe właśnie na stołówce oraz przed hotelem. A że byłam ostro zmobilizowana, aby dodać zdjęcie na mój profil na Instagramie, bo przecież Wam to obiecałam, to przesiadywałam w jednym bądź drugim miejscu. To się albo nazywa zaangażowanie, albo desperacja hahahaha:D

L32

Po posileniu się i wyszorowaniu zębów zrobiłyśmy mini sesję, bo zgodnie stwierdziłyśmy, że moja nowa bluza z Reserved i trampki z H&M zasługują na swoje 5 minut! Resztę stroju dopełniły klasyki mojej garderoby:

top- H&M

spodnie- Zara

kurtka- New Look

torebka- Michael Kors 

zegarek- Fossil CH2791

L55

L58

L61

L62

L64

L65NO I MOJE ULUBIONE:

L66

Ja tym zestawem jestem zachwycona, a Wy co o nim myślicie?

Kochani, jutro zapraszam Was na część 2: SHOPPING TIME  z naszego 2 dnia spędzonego w Londynie.

Pozdrawiam,

Callmeblondieee

🙂