Skoncentrowany żel z serii Lirene Ujędrniający Lifting

Uroda

Heeej kochani!

Chyba pokuszę się o zapoczątkowanie serii CMB MARUDZI, po to, aby takie produkty, jak ten, do omawiania którego za moment przejdę, miały swój zaszczytny kącik. Dzisiejszy niezbyt pochlebny wpis poświęcony będzie skoncentrowanemu żelowi z serii Lirene Ujędrniający Lifting.

Wiecie, że po produkty ujędrniające, wyszczuplające i antycellulitowe sięgam od wielu lat. Jestem w tym bardzo konsekwentna, gdyż uważam, że jedynie regularne ich stosowanie przynosi zadowalające rezultaty. Oczywiście nie wierzę w cuda. Dlatego też opisy producentów dzielę przez 2, ale naprawdę sądzę, iż stosowanie tego typu produktów ma sens. W mojej ocenie jędrne i smukłe ciało to w 60% zasługa diety i w 30% aktywności fizycznej. Jeśli zatem dajemy z siebie te 90%, to dlaczego pozostałe 10% nie miałoby nam zostać przez kogoś lub coś podarowane? Te 10% to pole do popisu dla stosowanych kosmetyków. Do grona moich ulubieńców zaliczam produkty marki Ziaja, Eveline oraz Evree. Cena każdego z nich jest niska lub korzystna w stosunku do wydajności, co jest niezmiernie ważne biorąc pod uwagę, że zużywam ich na tony. Ok, może kilogramy. I o ile nie szukałam nowego kosmetyku do stosowania w ramach wieczornej pielęgnacji – zużywam drugą butelkę olejku Super Slim z Evree i nie planuję zmian, to jednak używanie w kółko masła i serum drenującego Ziaja z serii Rebuild czy serum Eveline, po prostu mi się znudziło. W Dzień Dziecka buszując w Rossmannie, postanowiłam sprawić sobie coś nowego. Coś, co doskonale będzie nadawać się do stosowania po porannym treningu, zatem coś szybko wchłaniającego się. W oczy rzuciło mi się piękne limonkowe opakowanie produktów z serii Lirene Ujędrniający Lifting. I choć cena nie była niska (ok 20zł/250ml) to postanowiłam zaszaleć, bo to w końcu był Dzień Dziecka! 

Lirene ujędrniający lifting skoncentrowany żel 2

Skoncentrowany żel napinająco-ujędrniający z serii Lirene Ujędrniający Lifting to produkt wzbogacony w kompleks Lift Up, pochodzący z ekstraktu z czerwonej algi, która zapewnia szybki, skuteczny i długotrwały efekt napięcia skóry. Szkoda, że producent nie informuje, że owe napięcie spowodowane jest jej spektakularnym ściągnięciem i przesuszeniem. Po ponad 3 tygodniach codziennego stosowania, nie mam ochoty sięgać po niego w kolejnych dniach. A wiecie, że wyrzucanie niezużytych kosmetyków mi się nie zdarza. Tutaj jednak zrobię wyjątek. Stosowanie żelu jako krok pierwszy, a późniejsze nakładanie masła nawilżającego w celu odratowania skóry jest dla mnie bezsensowne i zabierające zbyt dużo czasu. Na całe szczęście produktu zostało dosłownie na dnie butelki, więc wyrzutów sumienia z pewnością nie doświadczę. Zresztą to nie ja się powinnam przejmować, tylko producent, którego delikatnie mówiąc poniosło przy składaniu obietnic w odniesieniu do skuteczności produktu. 

Lirene ujędrniający lifting skoncentrowany żel 3

Wyraźne wzrost napięcia skóry? TAK, ale dodatkowo jej przesuszenie.

Poprawa jędrności skóry? NIE.

Wygładzenie? TAK, ale to efekt do kolejnej kąpieli. 

Uelastycznienie skóry? NIE.

No cóż, widocznie jestem dużo bardziej wymagającą konsumentką, niż grupa 25 kobiet poddanych testom in vivo. Ale żeby tak dramatycznie nie kończyć to przyznam, że produkt nie jest totalnym bublem i jakieś światełko w tunelu dla niego widzę. Powoduje natychmiastowe napięcie skóry, więc efekt wizualny jest widoczny, a że do pierwszej kąpieli to inna sprawa hahaha:D Z pewnością na wyróżnienie zasługuje fakt, iż momentalnie się wchłania nie zostawia tłustej czy lepkiej warstwy na skórze i po 3 minutach spokojnie możemy założyć ulubione jeansy. Również zapach bardzo przypadł mi do gustu – mocno cytrusowy i orzeźwiający. Butelka jest poręczna i ciesząca oko. 

Lirene ujędrniający lifting skoncentrowany żel 4

Podsumowując ➤➤➤ jeśli Wasza skóra jest sucha, a Wy nie lubicie się bawić we wielostopniową pielęgnację ciała to wybierzcie dla siebie inny produkt. Piękny zapach i ciesząca oko butelka nie sprawią, że sięgnę po ten kosmetyk ponownie, bo to nie tego oczekuję od ujędrniającego żelu do ciała. Oczywiście sięgając po żel nie spodziewałam się szałowego nawilżenia skóry, jednak w przeszłości nigdy z tak przesuszającym ciało specyfikiem się nie spotkałam. Choć nie! Właśnie mi się przypomniało, że podobne odczucia towarzyszyły mi podczas stosowania próbki żelu Clarins, o którym pisałam TU. Podobny dramat. Wnioski są bardzo proste ➤➤➤ z podkulonym ogonem wracam do ulubieńców z Eveline i Ziaji. Żel z Lirene mogę polecić tylko tym z Was, które chcą natychmiastowego napięcia i wygładzenia skóry, ale nie mają najmniejszego problemu z jej przesuszaniem i na co dzień w ogóle nie sięgają po balsamy nawilżające? Są w ogóle takie osoby? 

Jestem bardzo ciekawa czy miałyście styczność z którymkolwiek z produktów z serii Lirene Ujędrniający Lifting czy macie swoich ulubieńców, których nie zdradzacie?

Buziaki,

Logo CallMeBlondieee

POST NIE JEST SPONSOROWANY, A PRODUKT KUPIONY PRZEZE MNIE.

There are no comments, add yours