PODKŁADY DO PRZETESTOWANIA ➤ #5

Uroda

Heeej kochani!

Zapytana o to, która z kategorii produktów do upiększania twarzy jest moją ulubioną ➤ bez wahania odpowiadam PODKŁADY! Idealny podkład dla każdej z nas może oznaczać coś innego, jedno jest jednak pewne – wiele z nas od jego odkrycia dzieli jeszcze długa i wyboista droga. Ja swojego faworyta poznałam już kilka lat temu i bez wątpienia jest nim Lancome Teint Miracle. Spełnia on wszystkie moje wymagania, a ich lista krótka nie jest. Lancome Teint Miracle z innymi wygrywa odcieniem (005 – bardzo jasny neutralny beż), wykończeniem na skórze (rozświetlającym), naturalnością i niespotykaną jak na lekki kosmetyk trwałością (do 8 godzin prezentuje się nienagannie). Skąd więc w ogóle pomysł na wpis o podkładach, które mam zamiar przetestować? Co tu dużo mówić, po prostu ciągle mi mało. Wierzę, że gdzieś na perfumeryjnych półkach kryje się przede mną ten, który jest w stanie przejąć palmę pierwszeństwa. Oto 5 podkładów, które w najbliższych miesiącach będę chciała skonfrontować z moją cerą i wygórowanymi oczekiwaniami. Nie oznacza to oczywiście, że wciągam jeansy i śmigam do najbliższej Perfumerii Sephora, Douglas czy sklepu MAC. Swoje testy zacznę, jak to mam w zwyczaju, w oparciu o próbki. Cena każdego z tych podkładów mieści się w przedziale 150 – 250zł, więc kupienie któregokolwiek z nich w ciemno byłoby szaleństwem. Natomiast jeśli wśród nich znajdę choć jeden, który zasłuży na nawiązanie z nim bliższej relacji, nie będę miała obiekcji, aby za jakiś czas go sobie kupić i cieszyć się pełnowymiarowym opakowaniem.

1. Giorgio Armani, Luminous Silk. Jedyny z tutaj zaprezentowanych, którego próbką miałam się już okazję cieszyć. Cieszyć, gdyż to podkład, który wywarł na mnie rewelacyjne pierwsze wrażenie. Producent opisuje go jako produkt ultralekki, świetlisty i nawilżający i ja się pod tym podpisuję. Testowany przeze mnie odcień to 4, natomiast znajdzie się i coś dopasowanego do odcienia mojej cery w chłodniejszych miesiącach (2).

2. Mac, Face and Body. Opisywany jako wodoodporny i trwały, a przy tym niebywale lekki ze względu na swą wodnistą konsystencję. Jego krycie jest naprawdę minimalne, ale do jego wypróbowania zachęcają mnie nawilżające właściwości, które przy sezonie na kwasy, mogą okazać się nieocenione. Poza tym podkład dostępny jest m.in. w butelce o poj. 120ml, a więc czterokrotnie większej niż ta, do której przywykłyśmy. 

3. Dior, Diorskin Nude Air. Nigdy nie nawiązałam bliższej relacji z podkładami marki Dior, ale jeśli ulubiona youtuberka twierdzi, że to jeden z najlepszych podkładów, jakie stosowała to momentalnie czuję się zachęcona hahaha:D Produkt ma zapewniać świeże i naturalne wykończenie, być lekki jak pielęgnujące skórę serum i nie znikać po kilku godzinach. Aplikację możecie podejrzeć u ttsandry TU.

4. Burberry, Glow Fluid. Podkład ma zapewniać średni poziom krycia oraz dawać efekt świeżej i wypoczętej cery. Zawiera rozświetlające drobinki, które mam nadzieję, że nie mają w zwyczaju migrowania po całej twarzy. Czy zaliczy mój test? Zobaczymy!

5. Urban Decay, Naked Skin. Rzadki, bardzo płynny podkład, który ma nadawać skórze blasku oraz sprawiać, że będzie wyglądać promiennie i naturalnie. Mnogość odcieni daje cień szansy na odnalezienie tego idealnego dla mnie.

Jak widzicie wszystkie podkłady łączą podobne cechy i obietnice złożone przez producentów – na skórze mają prezentować się naturalnie, dodawać jej blasku i ukrywać zmęczenie. To coś, czego jesienią i zimą zdecydowanie będzie potrzebować moja skóra. Ponadto nie obrażę się za dawkę nawilżenia i idealny odcień produktu. Wtedy mogę przystępować do testów.

 Mówiłam już, że nie będzie im lekko? 

Z nowości drogeryjnych swoje oko planuję zawiesić na odświeżonej wersji podkładu True Match od L’oreal.

 A Wy jakie podkłady macie na oku? 

Miłego dnia!

Buziaki,

call2

POST NIE JEST SPONSOROWANY.

Ps.

Z całego serca przepraszam Was za kilkudniowe opóźnienie publikacji wyników konkursu zorganizowanego z okazji II urodzin bloga. Niestety choroba nie skonsultowała się ze mną i uderzyła w średnio dogodnym dla mnie terminie. 

Nie przedłużam, bo i tak już wystarczająco długo na te wyniki czekałyście!

Mam przyjemność ogłosić, że nagrodę główną zgarnia:

Patrycja Rzadkowska

a wyróżnieniem cieszyć się będzie:

Iza Białogłowska

Kochane, moje ogromne gratulacje w dążeniu do realizacji Waszych marzeń!

Czekam na Wasze adresy do wysyłki nagród na callmeblondieee@gmail.com

There are no comments, add yours