NOWOŚĆ: Płatek peelingujący Sephora

Polecam, Uroda

Heeej kochani!

To, że w marcu nie pojawiła się na blogu nowa chciejlista, to nie oznaka tego, że niczego do szczęścia w tym miesiącu mi nie trzeba. Wręcz przeciwnie! Tak jak poprzedni miesiąc bez wątpienia zaliczyć mogę do tych oszczędnych, to już wiem, że marzec będzie jego zupełnym przeciwieństwem. Dopiero co pierwszy tydzień za nami, a ja już wyczekuję jego końca hahaha:D W 7 dni zdążyłam zapłacić za planowany 3 dniowy urlop urlop w Londynie i kupić nową linię dermokosmetyków do pielęgnacji mojej cery, która ostatnio szaleję. Ej, ej to jeszcze nie koniec, bo za chwilę wybieram się do Rossmanna na wielkie zakupy. Oczywiście kiedy kosmetyki się kończą to wszystkie w tym samym czasie. Jakaś masakra! Jak widzicie wydatków w tym miesiącu zdecydowanie więcej niż bym chciała. Nie pogardziłabym również nową główką do mojej szczoteczki Clarisonic. Stara już wyzionęła ducha. Jednak w tym wypadku wydatek rzędu 100zł na włochatą główkę do szczoteczki, nie jest najlepszym pomysłem. Zdecydowałam się na coś duuużo bardziej ekonomicznego, co w dodatku jest absolutną nowością. To płatek peelingujący Sephora.

Płatek peelingujący Sphora 2

Płatek peelingujący Sphora 3

Płatek peelingujący Sphora 4

Płatek peelingujący Sephora to akcesorium o bardzo mylącej nazwie. Nie służy on bowiem do złuszczania martwego naskórka, a do jego efektywnego oczyszczania. Idealny duet stanowi z gęstym żelem do mycia twarzy. Na zwilżony płatek wystarczy zaaplikować dosłownie odrobinę żelu i rozpocząć proces mycia buzi. Resztki makijażu nie mają szans, a skóra w kilkadziesiąt sekund staje się gładka i czysta. Po prostu gotowa na przyjęcie toniku i kremu. Płatek wykonany jest z gumowanego tworzywa, a na jego niewielkiej powierzchni znajdują się 2 rodzaje sylikonowych wypustek – węższe & dłuższe oraz grubsze & krótsze. Żadne z wymienionych nie podrażniają skóry i są dla mnie bardzo delikatne. Korzystanie z tego maluszka jest naprawdę przyjemne i wygodne. Wystarczy chwycić go między dwa palce i przejść do masowania i oczyszczania skóry. Kiedy praca jest zakończona, opłukujemy go ciepłą wodą, wycieramy i tyle. Uchwyt płatka jest jednocześnie przyssawką, więc jeśli macie ochotę go sobie gdzieś przyssać to droga wolna. Muszę przyznać, że ta tania alternatywa dla mojej ukochanej szczoteczki Clarisonic naprawdę jest godna polecenia. Do regularnego używania szczoteczki oczywiście za jakiś czas wrócę, ale póki co płatek peelingujący Sephora i ja stanowimy zgrany duet! Dostaniecie go w Perfumerii Sephora – zarówno stacjonarnie jak i on-line TU. Kosztuje 19zł, choć ja z racji trwającej do jutra promocji dla stałych klientów sprawiłam go sobie za 15,20zł. Dobry deal! Jeśli uważacie, że taki mały gadżet (6.5 cm x 5 cm) może być ciekawą odmianą Waszego dotychczasowego oczyszczania cery to możecie dać mu szansę! 

Miłego weekendu!

Pozdrawiam,

Logo CallMeBlondieee

POST NIE JEST SPONSOROWANY, A MALUSZEK KUPIONY PRZEZE MNIE.

There are no comments, add yours