Konturówka do brwi w żelu od INGLOT → naturalny efekt czy #instabrows?

INGLOT, Marki, Uroda

Heeej kochani!

Odwiecznym brwiowym dywagacjom nie ma końca, szczególnie kiedy na makijażowym horyzoncie zaczyna jawić się nowy produkt do ich stylizacji. Zatem pytanie → naturalny efekt czy #instabrows zawsze jest na miejscu. Od kilkunastu miesięcy stała jest i moja odpowiedź na nie. O uwielbieniu do naturalnie prezentujących się włosków trudno mówić, kiedy owych włosków, w miejscu ich lokalizacji, trudno się doszukać. Moje brwi w wersji saute to po prostu brak brwi, a taki efekt jest zgoła odmienny od tego, który preferuję. Dlatego też z uporem maniaka przez lata poszukiwałam produktu, który spełni moje oczekiwania. Odnalazłam go i miesiącami wielbiłam, aż do absolutnego spustoszenia zawartości słoiczka. Moje ♥︎ skradła pomada Fluidline Brow Gelcreme marki MAC. Jednak, kiedy zagapiłam się z jej ponownym zakupem, z braku laku sięgnęłam po produkt, który od pewnego czasu gościł w mojej toaletce. W ten oto sposób konturówka do brwi w żelu marki Inglot miała stać się sojusznikiem moich brwi.

Konturówka do brwi w żelu to polska odpowiedź na, cieszące się niesłabnącym zainteresowaniem, wszelkiej maści pomady do brwi. Zatem, jej zadaniem jest podkreślenie koloru włosków, wypełnienie ich oraz poprawienie kształtu, a także delikatne ujarzmienie. Produkt powinien cechować się uniwersalnością do tego stopnia, aby uzyskany dzięki niemu efekt był możliwy do intensyfikowania. Od subtelnie podkreślonych, jedynie muśniętych kolorem, brwi aż po te wyraźne i idealnie wyrysowane. 

Inglot Konturówka do brwi w żelu 2

Inglot Konturówka do brwi w żelu 3

Inglot Konturówka do brwi w żelu 4

Inglot Konturówka do brwi w żelu 5

Inglot Konturówka do brwi w żelu 6

PLUSY:

+ Łatwość aplikacji. Dzięki kremowej, ciut nawet żelowej formie produktu, niezwykle łatwo nabiera się on na pędzelek, a z niego bezpośrednio na włoski. Do czynienia mamy z ogromną precyzją, gdyż formuła produktu nie jest zbyt gęsta, dzięki czemu każde muśnięcie pędzelka zostawia za sobą ślad.

+ Doskonała pigmentacja. Już minimalna ilość produktu wystarczy na podkreślenie brwi, co z pewnością (w perspektywie długoterminowej) przełoży się na jego wydajność.

+ Ogromna gama kolorystyczna. Opiewa na (aż!) 12 odcieni, co (jak mogłoby się wydawać) powinno wyczerpywać wszelkie kolorystyczne zachcianki kobiet, bez względu na posiadany bądź wybrany przez nich kolor włosów bądź preferowany efekt.

+ Niesamowita trwałość. Konturówka, w kilkadziesiąt sekund od aplikacji, zastyga na skórze i włoskach, ze swojego miejsca nie ruszając się przez cały dzień. Nie ma mowy o rozmazaniu się produktu czy też blaknięciu koloru wraz z upływem dnia.

+ Bezproblemowość w wieczornym demakijażu. Trwałość kosmetyku nie przekłada się na trudności z jego późniejszym usunięciem. Konturówka, rozpuszczona mleczkiem bądź olejkiem do demakijażu, znika w mgnieniu oka.

+ Komfort przechowywania i korzystania. Produkt zamknięty jest w opakowaniu miniaturowych rozmiarów, w którego wykonaniu widać dbałość o szczegóły. Plastikowe jego części oddzielone są od siebie grubą folią, która dodatkowo pozytywnie wpływa na przedłużenie świeżości produktu. Całość opatrzona napisami, które nie ulegają ścieraniu się, a także komfortowa w użyciu.

+ Relacja ceny do gramatury. 37zł/2g produktu, co w przeliczeniu na 1g daje naprawdę korzystną pozycję na tle innych kosmetyków z tej kategorii produktowej.

MINUSY:

– Brak odcieni dla blondynek. Kpiną ze strony marki jest, przy tak bogatej gamie kolorystycznej, oferowanie kobietom z jasnymi włosami odcieni pokroju 11 oraz 12. Żaden z nich, nawet w słoiczku, nie przypomina odcienia, który posiadaczka włosów w odcieniu jasnego blondu, mogłaby wykorzystać do podkreślenia włosków swoich brwi. Dodam, iż produkt po aplikacji ulega dodatkowej oksydacji, zatem uzyskany efekt jest jeszcze bardziej wyraźny i mniej naturalny, niż sugerujące jego kolor opakowanie.  I choć sama naprawdę uwielbiam efekt wyraźnie wypełnionych brwi, to jednak nie sposób nie zauważyć, iż nie stanowi on doskonałego dopełnienia delikatnego makijażu oczu, na który stawiam, a zaprezentowana na zdjęciu wersja to ta, która wymagała ode mnie aplikacji wybitnie lekką ręką. Natomiast owa konturówka będzie idealnym uzupełnieniem mocniejszego, bardziej wieczorowego look’u →  co do tego nie mam najmniejszych nawet wątpliwości. 

Produkt cechuje się naprawdę wybitną jakością, co pozwala mu na dołączenie do grona najlepszych produktów z jego kategorii.

I choć nie mogę nie docenić wyraźnych plusów to jednak ♥︎ w naszej relacji nie będzie, gdyż niedopasowania kolorystycznego pominąć nie jestem w stanie.

♥︎♥︎♥︎♥︎ / ♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎

A Wy inicjację z konturówką do brwi w żelu marki Inglot macie już za sobą?

Cudownego dnia!

♥︎

POST NIE JEST SPONSOROWANY.

PRODUKT ZOSTAŁ KUPIONY PRZEZE MNIE.

 

There are no comments, add yours