Zielone smokey-eyes! Makijaż Andrzejkowy CMB;)
Witam Was kochane i kochani bardzo serdecznie!
Jestem pewna, że zdecydowana większość z Was albo już jest pomalowana na dzisiejszy wieczór albo chociaż dobrze wie na jaki look postawi. Dla tych z Was, które jeszcze nie mają pomysłu na makijaż, przedstawiam zielone smokey-eyes, czyli prosty makijaż Andrzejkowy last minute!
Bazą jest jak zwykle gładka cera z balansem matu i rozświetlenia. Warto pamiętać, że na zdjęciach zawsze dobrze prezentuje się wykonturowana twarz, ale już wyrazisty, ciemny odcień różu można sobie podarować, bo naturalny rumieniec z pewnością pojawi się na policzkach z biegiem imprezy.
Twarz:
->Podkład Lancome Teint Miracle, odcień 005
->Korektor Mac Pro Longwear, odcień NW15
->Puder transparentny Mac Prep&Prime
->Bronzer Benefit, odcień Hoola
->Róż Benefit, odcień Hervana
Oczy:
->Na powiekę ruchomą nałożyłam bazę Maybelline Color Tatoo 24h, odcień 20- Turquoise Forever.
->Utrwaliłam ją cieniem Inglot 338.
->Załamanie powieki zaznaczyłam cieniem Inglot 390 i lekko przyciemniłam 349, który oczywiście jest również na brwiach.
->Kąciki oraz łuk brwiowy rozświetliłam cieniem Inglot 466.
->Górną linię rzęs wzmocniłam brązową kredką Topshop, odcień Saddle.
->Rzęsy wytuszowałam maskarą Maybelline Rocket Volume.
Usta:
->Pomadka Maybelline, ocień 220 Lust for blush
Tadaaam hahaha:D
To jest mój makijaż na wieczór, a co Wy wybrałyście dla siebie?
Udanej imprezy
życzy callmeblondieee