Kochane ♥︎
Mimo wszechogarniającej manii wielkości, produkty w miniaturowym wydaniu mają w sobie to coś, co rozczula niemal każdą z nas. Niezaprzeczalny urok, niczym ten bijący od George’a Clooney’a, kompaktowy rozmiar, a także idąca z nim w parze relatywnie niska cena. Powyższe cechy sprawiają, iż kosmetyki ukryte w opakowaniach (raczej) symbolicznych rozmiarów, są tak popularnym sposobem na zbicie wagi lub/i gabarytów bagażu podręcznego. Nie da się zatem ukryć, że doskonale odnajdują w roli towarzysza podróży. Ponadto stanowią świetną opcję testowania interesujących nas produktów, również tych marek selektywnych, przy stosunkowo niewielkich nakładach finansowych. W ich gąszczu można się jednak zagubić, więc warto usystematyzować wiedzę. Oto moje TOP 6 w wydaniu Beauty To Go → mini produktów dostępnych w Perfumerii Sephora.
Gama produktów Beauty To Go opiewa na kilkaset pozycji, więc o skromnym wyborze nie może być mowy. Jestem przekonana, że każda z nas znajdzie więc w niej coś dla siebie. Mnie oprócz flagowych produktów z pielęgnacyjnej linii marki Sephora (zwłaszcza z linii zapachowej #cottonflower) przyciągają miniatury znanych i rekomendowanych kosmetyków marek luksusowych. Szczególnie, że nierzadko ich cena w przeliczeniu na 1ml bądź 1g gotowego wyrobu, jest niższa od oferowanej za pełnowymiarowy produkt. Oznacza to, że takie hity jak utrwalający puder Make Up For Ever High Definition (79zł/4g) bądź krem myjący Estée Lauder Advanced Night Micro Cleansing Foam (39zł/30ml) są na wyciągnięcie ręki! Pierwszy z nich, wyjątkowo miałki i doskonale matujący puder High Definiton to kosmetyk cieszący się aprobatą makijażystów gwiazd. Wyśmienicie utrwala makijaż i nadaje skórze gładkości w wymiarze totalnym! Posiadaczki cer tłustych wielbią go od lat, a konkurenci z piedestału nie są go w stanie strącić od lat. Jeśli jeszcze nie miałyście z nim styczności, a borykacie się z cieniami i blaskami towarzyszącymi cerze tłustej → warto dać mu szansę! Podobnie, kiedy mowa o myjącym kremie Advanced Night Micro Cleansing Foam, stworzonym do umilania wieczornego demakijażu. Choć jeden niuans wymaga sprostowania, niemal wszystkie obietnice producenta mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. Krem myjący, a z nazwy oczyszczająca pianka, to kosmetyk, którego nawet nadprzyrodzone moce nie są w stanie spienić! Efektu musującej piany brak, za to krem genialnie usuwa makijaż i nagromadzone w ciągu dnia zanieczyszczenia. Wystarczy niewielka ilość produktu wmasowana w skórę, skromnych rozmiarów ręczniczek bądź muślinowa szmateczka oraz woda. 60 sekund i trudno uwierzyć, że skóra może być tak doskonale oczyszczona, a jednocześnie nawilżona. Miękka, świeża i gotowa na przyjęcie dalszych pielęgnacyjnych kroków, tj. cotygodniowego złuszczania w formie peelingu lub maski. Ostatnie miesiące wprost obfitowały w maseczkowe odkrycia, dlatego też niebawem przygotuję wpis o tych absolutnie grzechu wartych. Te dwie z asortymentu marki Origins z pewnością się w nim pojawią, jednak w bardziej okazałych, pod względem pojemności, wydaniach. Oczyszczająca Clear Improvement (16zł/10ml), wzbogacona o węgiel pozyskiwany z bambusa, wyciąga z porów skóry wszystkie zanieczyszczenia. Przed nią naprawdę nic się nie uchowa. W swoim działaniu dość agresywna, zatem polecana do stosowania miejscowego, koniecznie z zegarkiem w ręku. Niosącą zdecydowanie bardziej przyjemne doznania jest Original Skin Retexturizing Mask (16zł/10ml), przywracająca skórze blask. Dzięki zawartości różanej glinki i kanadyjskiej wierzbownicy, genialnie złuszcza skórę, nadaje jej gładkości i wspomnianego blasku. W swoim działaniu naprawdę fenomenalna!
Fenomenalny to określenie wprost idealne do opisania każdego z zamieszczonych na zdjęciach produktów z linii Beauty To Go. Jeśli więc do prezentu dla bliskich Waszemu ♥︎ kobiet, chcecie dołączyć, świetny w działaniu lub wybitny w swym zapachu, drobiazg, każdy z nich wydaje się być doskonałym!
Pragnę życzyć Wam radosnych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w rodzinnym gronie, pozbawionych zmartwień i trosk, a obfitujących w niezapomniane przeżycia, także te kulinarne.
Widzimy się już niebawem!
♥︎
POST NIE JEST SPONSOROWANY.
WSZYSTKIE OMÓWIONE PRODUKTY ZOSTAŁY KUPIONE PRZEZE MNIE.