Pomadki do ust- kolekcja CallMeBlondieee
Witam Was kochane i kochani bardzo serdecznie i zapraszam do mojego pomadkowego raju!
Tak, tak dzisiaj na tapecie będą pomadki do ust, które są dla mnie najważniejszym dodatkiem do idealnego makijażu. Dzięki nim możemy w 10 minut zrobić rewelacyjny look, bez mozolenia się nad smokey eyes!
Co muszę dodać na wstępie, to to, iż doskonale zdaję sobie z tego sprawę, że pomadki do ust występują u mnie w zdecydowanie zbyt dużej liczbie. Natomiast wiecie, że jak na osobę, która funkcjonuje we vlogo i blogosferze, to i tak innych produktów do makijażu mam rozsądną ilość. Udowodnię to w filmiku o mojej kolekcji kosmetyków, który z pewnością ukaże się jako jedna z grudniowych nowości.
No ok, sumienie uspokojone to zapraszam do zapoznania się z moją kolekcją pomadek do ust! Jak zaraz zobaczycie, króluje w niej różnorodność. Nie ma takiego koloru ust, w którym nie wyszłabym z domu, no może zupełnie beżowy, niemal biały kolor nude, który często widuję w autobusie:D Oprócz tego trupiego, każdy uwielbiam! Największą miłością darzę czerwienie, bo to kolor,który najpiękniej ubiera kobietę. Pamiętajcie tylko, że stawiamy na te czerwone pomadki, które mają podbicie niebieskiego pigmentu, co sprawia, że zęby sprawiają wrażenie bielszych. Czerwienie z domieszką rudości czy żółci zostawmy innym, tym niezorientowanym w temacie.
Czerwone usta:
Golden Rose/ Mac/ Lancome
Różowe/ koralowe usta:
Mac/ L’oreal/ Maybelline
Pomarańczowe usta:
Artdeco/ Catrice
Nude/ beże/ delikatne róże/ brązy-> Naturalne usta:
Maybelline/ Maybelline/ Maybelline/ Celia/ Catrice/ Mac/ Golden Rose
Filmik o pomadkach w odcieniu nude: http://www.youtube.com/watch?v=b_44ou52eME
Przebrnęliście? Gratuluję! To jednak nie wszystko, bo nie można od razu odkrywać wszystkich kart! Nowości, które zdobyłam w ciągu ostatnich tygodni zobaczycie w haulu oraz w ulubieńcach, bo pewien piękny i niesamowity deut dla odważnych, króluje na moich ustach. Koniecznie muszę Wam go pokazać i o nim opowiedzieć!
Dziękuję za uwagę, mam nadzieję, że było przyjemnie;) Uciekam na zajęcia, a Wam życzę przemiłego weekendu! Aaa no i w komentarzach czekam oczywiście na Wasze ulubione pomadki do ust! Nie wymigacie się, jestem żądna pomadkowej wiedzy!
Pozdrawiam,
callmeblondieee
Ps. W koszyczku widzicie również 4 błyszczyki, ale kto by się nimi interesował w obliczu kilkunastu pomadek? 2 z nich to moje ukochane Mac cremesheen glass, 2 pozostałe to prezenty:)