Celia LASHES ON TOP 100% rozdzielenia i objętości?
Witam Was kochani bardzo serdecznie! Dzisiaj wolne, huraaa! Kto cieszy się razem ze mną?
Zapraszam na recenzję tuszu do rzęs marki Celia LASHES ON TOP 100% rozdzielenia i objętości. Zawsze się zastanawiam po co producent pisze takie głupoty na opakowaniu. 100% rozdzielenia, 100% objętości? To znaczy, że jak jedna rzęsa się sklei to już jest fail i zadanie nie jest wykonane? Nie można po prostu napisać efekt rozdzielenia i objętości? No tak, to pewnie się tak dobrze nie sprzeda.
W posiadanie maskary Celia LASHES ON TOP 100% rozdzielenia i objętości weszłam pod koniec maja. Wtedy to właśnie, wraz z innymi blogerkami, miałam przyjemność buszowania po fabryce Dax Cosmetics. O tym pisałam już TU. Każda z nas wybrała sobie te produkty, które nas interesowały. Ja z 4 maskar z serii LASHES ON TOP wybrałam właśnie wersję rozdzielająco- pogrubiającą. Nie sugerowałam się zapewnieniami producenta, lecz szczoteczką. Jest ona sylikonowa i jak najbardziej trafia w mój gust. Z jednej strony igiełki są bardzo krótkie, dzięki czemu możemy dotrzeć do nasady rzęs. Do tego możemy je rozdzielić ,a jednocześnie nie ufajdolić sobie całej górnej powieki. Z drugiej strony igiełki są dłuższe i wygięte w łuk, aby rzęsy wydłużyć, nadać objętości i je podkręcić. Szczoteczka odpowiada mi w 100%.
PLUSY:
+ Maskara faktycznie ładnie rozdziela rzęsy, za co daję ogromny plus. Nie znoszę posklejanych rzęs, które wyglądają jakby na naszym oku mieszkały 4 rzęsy. Natomiast nie jest to efekt 100% rozdzielenia.
+ Wydłużenie rzęs. Naprawdę widoczne.
+ Tusz nie rozmazuje się w ciągu dnia. Nie spadają nam z oka żadne kulki, które chyba każdą z nas doprowadzają do szału. Do tego tusz nie odbija się na górnej czy dolnej powiece- oczywiście przy założeniu, że są one odpowiednio przygotowane. W moim przypadku to korektor pod oczy utrwalony pudrem/ jasnym cieniem.
+ Łatwy do usunięcia płynem micelarnym. Bioderma Sensibio, Yoskine płyn przeciwzmarszczkowy oraz Garnier do cery wrażliwej dają sobie z nim radę.
+ Cena!!! W sklepie internetowym Dax Cosmetics dostaniecie go za 11.07 zł.Pojemność to 10ml.
MINUSY:
– Maskara nie nadaje rzęsom objętości. Przy jednej warstwie rzęsy są cieniutkie, a właśnie jedną warstwę nakładam na co dzień. Druga warstwa owszem dodaje objętości, ale je skleja.
– Tusz nie jest w odcieniu głębokiej czerni. Mi to osobiście nie przeszkadza, bo moje rzęsy są jasne, więc u mnie i tak jest dobry efekt. Natomiast jeśli macie ciemne rzęsy i chcecie kruczoczarnego efektu to nie polecam.
– Opakowanie. Wesołe, kolorowe, trochę jak dla gimnazjalistek, ale i tak zaliczam je na plus. Minusem jest jednak jego trwałość i funkcjonalność. Moje opakowanie przekręca się i nie da się go do końca zamknąć, co na pewno ma wpływ na szybsze wysychanie produktu.
EFEKT NA RZĘSACH:
GOLAS/ 1 WARSTWA/ 2 WARSTWY
OCENA KOŃCOWA: 3.5 /5 -> dobry średniak. Tusz nie pojawił się w ulubieńcach miesiąca ani w czerwcu, ani w lipcu. Świadczy to tylko o tym, że jest to tusz całkiem dobry, ale nie taki po który sięgałam bardzo chętnie w ostatnich tygodniach. Duży plus za ładne rozdzielenie rzęs, ich wydłużenie, a także za dobre trzymanie się rzęs w ciągu dnia oraz łatwość w demakijażu. Te same cechy ma tusz Lovely Curling Pump Up Mascara, która dodatkowo pogrubia rzęsy, więc to jego polecam jako mój ulubiony tani tusz drogeryjny. Jeśli szukacie maskary na co dzień, która nie daje efektu sztucznych rzęs, ale jest po prostu dobra i wygląda naturalnie to mogę tusz Celia LASHES ON TOP 100% rozdzielenia i objętości polecić. Ja już do niego nie wrócę, ale na pewno kupię sobie wersję zieloną – maskara 60% wydłużenia. Produkty marki Celia możecie kupić TU.
Co myślicie o efekcie jaki Celia LASHES ON TOP daje na moich rzęsach? Skusiłybyście się na niego czy nie? Jeśli miałyście ten tusz, bądź inne tej marki w swojej kosmetyczce to dajcie znać jak się sprawowały.
Pozdrawiam,
Callmeblondieee
POST NIE JEST SPONSOROWANY. TUSZ OTRZYMAŁAM W PREZENCIE PODCZAS WIZYTY W SIEDZIBIE DAX COSMETICS.