Heeej kochani!
Nie ma dla mnie bardziej dogodnej pory do tworzenia nowych wpisów niż późną nocą czy wczesnym rankiem. Uwielbiam kiedy otoczenie pogrążone jest w głębokim śnie, a ja cieszę się ciszą absolutną. No może nie tak absolutną, gdyż maleństwo z dołu lubi dokazywać. Jednak nie ma się co się dziwić, jeśli sąsiadka z góry daje taki, a nie inny przykład hahaha:D Dzisiaj zapraszam Was relację z eventu #SkinSpaScent zorganizowanego przez markę The Body Shop International, w którym miałam przyjemność uczestniczyć zaledwie kilka dni temu. Podzielę się swoimi wrażeniami z tego międzynarodowego spotkania i opowiem co nieco o nowych liniach, które będą lansowane w najbliższych miesiącach. Odpowiem również na Wasze pytania, które w związku z moją obecnością w Londynie padały niezmiernie często.
Tuż przed moim wylotem do Londynu, w jedynym z postów, poinformowałam Was, że jako jedyna blo(vlo)gerka z Polski będę reprezentować jedną z moich ulubionych marek na wielkim międzynarodowym evencie. Wiem, że czekaliście na to, aż oficjalnie ogłoszę z jaką marką rozpoczęłam właśnie długofalową współpracę. Tajemnica przestała nią być już w poniedziałkowe popołudnie, kiedy to szykując się do eventu, dałam znać na Instagramie, że czas się ogarnąć. Tak, aby marka The Body Shop Polska nie musiała się wstydzić za swoją reprezentantkę. Wasz pozytywny odzew przerósł moje najśmielsze oczekiwania! Nie ukrywam, że czytając o sobie, że jestem odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu, na mojej twarzy gościł, jeszcze szerszy niż zazwyczaj, uśmiech. Poparcie tylu tysięcy osób naprawdę daje ogrom energii do działania! A jeśli już o energii mowa, to jej zapas był konieczny. Nasz grafik nie zawierał żadnej luki. Bydgoszcz ➤ Warszawa ➤ Londyn, a w międzyczasie podróż pociągiem, samolotem i taksówką. Wszystko to udało się dopiąć na czas, dlatego też po godzinie 13 byłam już zwarta i gotowa do działania na miejscu. W Londynie.
Wszyscy zaproszeni goście, zostali zgromadzeni w przepięknym budynku (35A Cornwall Road). W przeszłości pełnił on funkcję fabryki skrzypiec, a obecnie został zaaranżowany na wspaniały loft. Event rozpoczął swoim swoim przemówieniem Arnaud Jeanteur – General Manager The Body Shop International. Jestem pewna, że nie tylko ja, w niecałe 5 minut, zostałam całkowicie kupiona jego osobą. Błyskotliwość, kreatywność, rzetelność i rzeczowość jest zawsze w cenie. Swoim wystąpieniem Arnaud Jeanteur wprowadził nas w świat #SkinSpaScent. #SkinSpaScent to świat, w którym każda z nas znajdzie coś dla siebie. Coś dla twarzy. Coś dla ciała. Coś dla zmysłów. 3 duże kampanie, 3 linie i 3 ekspertów.
Oto: Oils Of Life, Spa Of The World i Voyage Collection.
Oils Of Life to linia 4 produktów, w skład której wchodzi lotion, olejek, krem/żel oraz krem. Wszystkie o działaniu intensywnie rewitalizującym. Połączenie 3 olejów – kameliowego, z dzikiej róży oraz czarnego kminku sprawia, że linia pozycjonowana jest jako dająca nowe życie naszej skórze. A slogan ➤ it’s not a miracle, but it’s close ➤ jest dla mnie, jako pr’owca z wykształcenia i wyboru, majstersztykiem. Produkty oprócz bogatych w naturalne ekstrakty składów, wyróżniają się nowymi, bardzo ekskluzywnymi i dopracowanymi opakowaniami. Jak na prawdziwego fana produktów do pielęgnacji cery przystało, to seria, której stosowania nie mogę się doczekać najbardziej.
Spa Of The World to linia podzielona na 3 rytuały – wprowadzający w błogostan, rewitalizujący i relaksujący. Linia zapewnia różnorodność doznań ze względu na szeroką gamę zapachów, ale i liczbę produktów. Do wyboru mamy peelingi, maski, kremy, olejki oraz akcesoria do ich aplikowania. A wszystko to do rozpieszczania naszego ciała i zmysłów.
Voyage Collection kusi aż 5 zapachami. Niektóre z nich to bestsellery marki w odświeżonym wydaniu, ale są i totalne nowości. I choć marka przekonuje, iż idealnym miejscem tegorocznego urlopu jest słoneczna Italia z zapachem Italian Summer Fig, to jestem pewna że i w słonecznej Francji doskonale się będzie spisywać. A może postawię na równie świeżą Fijian Water Lotus? Czas pokaże.
Możecie być pewni, że kiedy Oils Of Life, Spa Of The World i Voyage Collection zawitają do naszych sklepów, a powinno być to nie później niż na przełomie sierpnia i września to będę już służyć Wam swoją radą. Teraz czekają mnie wielkie testy, co oznacza potrójną przyjemność dla twarzy, ciała i zmysłów. Zobaczymy czy na mojej skórze odnotujemy cud albo raczej niemalże cud. Oby w tym przypadku prawie, nie robiło wielkiej różnicy hahaha:D
Dziękuję Wam serdecznie za uwagę;*
Która z nowych linii najbardziej Was zainteresowała i na recenzje, których produktów będziecie czekać w pierwszej kolejności?
#SkinSpaScent ?
Buziaki,
POST NIE JEST SPONSOROWANY.
Ps. Jeśli jeszcze nie miałyście okazji obejrzeć wczorajszego filmu ➡️ Vlog z Londynu ⬅️ to możecie to nadrobić TU.