Nowości ze sklepu INGLOT ➤ moja nowa kosmetyczka

Podróże, Polecam, Uroda

Heeej kochani!

Po tym jak, w ocierający się o barbarzyństwo sposób, rozprawiłam się z moją szarą kosmetyczką ze sklepu H&M, przyszedł czas na zakup nowej. Nowej, gdyż poprzedniej nie było już sensu reanimować. Zbytnio mnie to nie dziwi, bo jeśli dysponujemy ograniczonym miejscem, do którego próbujemy upchnąć połowę zawartości toaletki, to inaczej takie postępowanie zakończyć się nie może. Z moją poprzednią ulubienicą się oczywiście nie rozstaje – spełnia się obecnie w innej roli, co nie zmienia faktu, że zakup nowej kosmetyczki był konieczny. Moje wymagania nie były zbyt wygórowane, co nie oznacza, że od razu tę idealną udało mi się znaleźć. Chciałam, aby były w niej 2 przegródki, po to, aby kosmetyki kolorowe i pędzle były od siebie oddzielone. Ponadto ważny był jej rozmiar – chciałam, aby był możliwie kompaktowy, gdyż na krótkie wyjazdy zabieram ze sobą absolutne minimum. No i standardowo nie obraziłabym się za ciekawy wygląd, ładne połączenie kolorystyczne i niezbyt wygórowaną cenę. Jako, że wszystkie z założonych przeze mnie punktów udało mi się wypełnić, dzisiaj mogę Wam pokazać moje nowe maleństwo ➤ kosmetyczkę marki Inglot.

Bardzo lubię kosmetyki marki Inglot, ale z akcesoriami do tej pory nie udało mi się zdobyć dużego doświadczenia. Pozwólcie więc, że nie będę Was zapewniać o niesamowitej jakości wykonania i trwałości tworzywa. Tego po prostu jeszcze nie sprawdziłam, zatem będę Was o tym informować w kolejnych miesiącach. To, co natomiast mogę pochwalić to fakt, iż z danego modelu mamy do wyboru aż 3 wersje kolorystyczne. Każda z nas powinna znaleźć taką, która się nam spodoba. Ja nie miałam cienia wątpliwości, że spośród czarno-kremowej, pomarańczowo-kremowej i turkusowo-pomarańczowej (choć dla mnie bardziej to butelkowa zieleń), kupię tę ostatnią. Jej energetyczne kolory od razu przyciągnęły mój wzrok! Kiedy po jej otwarciu moim oczom ukazała się spora przegródka na kosmetyki i druga (mniejsza) idealnie przystosowana do pędzli to byłam kupiona. Pędzli w przegródce zmieści się od groma. Do tego, co za chwilę zobaczycie na zdjęciu mogłabym dołożyć jeszcze kilka innych, a i tak, bez problemu dopięłabym suwak. Jej wymiary to 21cm x 10cm x 6cm. W sklepie przez moment przebiegła mi myśl, że skoro kosmetyczka wpisuje się we wszystkie moje punkty to pewnie jedyną jej wadą będzie cena. Przyzwyczailiśmy się, że ceny w sklepach Inglot nie są wysokie, a tymczasem na przestrzeni ostatnich 2-3 lat znacznie wzrosły. Liczyłam się więc z tym, że przy kasie może spotkać mnie przykra niespodzianka. Dlatego też powiedziałam sobie, że nie zapłacę za nią więcej niż 40-45zł, choć wydawało mi się, że taka cena i tak będzie mocno wygórowaną. Przy kasie okazało się, że kosmetyczka kosztuje 35zł, a ja już chwilę później, z uśmiechem na twarzy, opuściłam sklep. To się nazywa happy end! 

Kosmetyczka Inglot 3

Kosmetyczka Inglot 5

Co jest w mojej wyjazdowej kosmetyczce?

➤ Podkład Guerlain, Lingerie de Peau (01)

➤ Korektor Collection, Lasting Perfection (1)

➤ Meteoryty Guerlain (01)

➤ Róż MAC, Mineralize Blush (Warm Soul)

➤ Żel do brwi Catrice, Eyebrow Fixing Gel (01)

➤ Paletka do brwi Essence, Eyebrow Stylist Set (02)

➤ Eyeliner Golden Rose, Style Liner Metallic (02)

➤ Tusz do rzęs Lancôme, Hypnôse Volume-à-porter (Black)

➤ Błyszczyk NYX, Butter Gloss (05)

➤ Pędzle – tutaj przykładowe (na wyjazd zabieram ich mniej)

Jestem bardzo ciekawa co jest w Waszej wyjazdowej kosmetyczce i czy znalazłyście już swoją kosmetyczkę idealną. Jeśli nie to polecam wizytę w sklepie Inglot i przyjrzenie się maluszkom z nowej kolekcji.

Miłego dnia!

Buziaki,

call2

POST NIE JEST SPONSOROWANY. KOSMETYCZKA ZOSTAŁA KUPIONA PRZEZE MNIE.

 

There are no comments, add yours