Wyjazdowy niezbędnik ➤ CMB x Sztokholm

Moda, Podróże, Uroda

Heeej kochani!

Do tak długo wyczekiwanego przeze mnie wyjazdu do Sztokholmu zostały już mniej niż 24 godziny ♥︎♥︎♥︎. Jutro o tej porze będę na pokładzie samolotu, który przybliży mnie do spełnienia jednego, a być może nawet dwóch ogromnych marzeń. O swoich odczuciach związanych z samym lotem  pisać wiele nie muszę, gdyż doskonale wiecie, że posada stewardessy nie dla mnie. Dzisiaj skupię się zatem na wpisie, w którym omówię mój wyjazdowy niezbędnik, czyli niezawodny zestaw, bez którego nie wyobrażam sobie wyjazdu. 

1. Czapka (New Yorker) & Szalik (New Look). Mimo, iż bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie prognoza pogody na najbliższe dni, według której temperatura w ciągu dnia nie powinna spaść poniżej 0, to jednak zestaw zimowy jedzie ze mną. Bookując bilety lotnicze, obstawiałam, że o tej porze roku w Skandynawii będą tęgie mrozy, niezmiernie się jednak cieszę, że pogoda nie będzie taka sroga. 

2. Okulary przeciwsłoneczne (Louis Vuitton). Przydadzą się bez względu na pogodę, szczególnie, że zdarza mi się mrużyć oczy, co nie wpływa korzystnie na kondycję skóry wokół nich. Ponadto moje oczy są wrażliwe i bardziej wolałabym ich nie katować.

3. Dowód osobisty. 

4. Odpowiedni zasób SEK’ów. Obowiązująca waluta to korona szwedzka, a 1 korona to ± 0,47zł. 

5. Telefon (iPhone) & Słuchawki. Do tego zestawu powinnam dołożyć także ładowarkę, bo każdy telefon w moich dłoniach ulega magicznemu procesowi, nadzwyczaj szybkiego, rozładowania baterii. Ps. Macie może doświadczenia z tzw. bankami ładującymi? Od dłuższego czasu myślę o zakupie tego typu urządzenia i będę niesamowicie wdzięczna za info!

6. Styczniowy numer ulubionego kobiecego magazynu (Elle) & Organizer (Elle). Jak podróżować to tylko z Elle, jak tworzyć zapiski to tylko w organizerze.

7. Przewodnik & Mapa (Dumont). Bez nich ani rusz! Do Sztokholmu jadę po raz pierwszy, choć moja wybitna orientacja w terenie, a raczej jej brak, sprawia, że nawet gdyby to był już któryś wyjazd z kolei, byłyby to akcesoria niezbędne. Mam w nich zaznaczonych kilka miejsc, w które chcę się udać i bez których odwiedzenia nie uznałabym miasta za zwiedzonego. Ps. Jeśli byłyście kiedyś w Sztokholmie to każda rada będzie na wagę złota!

8. Aparat x 2 (Samsung & Canon). Jeszcze nie podjęłam decyzji czy pojadą ze mną oba aparaty czy tradycyjnie zdecyduję się jedynie na zabranie ze sobą lustrzanki. Mini aparat nie waży więcej niż 300g, zatem być może finalnie także on trafi do torebki.

9. Woda perfumowana (Giorgio Armani – Si). Noszę się z zamiarem zakupu nowych perfum, zapewne korzystając z dobrodziejstw strefy bezcłowej, zatem produktu o większym (aniżeli próbka) gabarycie mi nie trzeba. Moje typy poznacie w kolejnym wpisie.

10. Puder w kompakcie (Estee Lauder). Absolutna nowość w mojej kosmetyczce, której nie miałam jeszcze przyjemności stosować ani razu. Połączenie pudru oraz podkładu w kompakcie jest dla mnie ciekawe, zobaczymy czy ciekawie będzie się ono prezentować na mojej twarzy. Jeśli nie to możecie spodziewać się sporej dawki zdjęć skandynawskich krajobrazów w kolejnych wpisach.

11. Odświeżająca mgiełka do twarzy (Inglot). Oprócz tego, że moja skóra (szczególnie poza domem) lubi się niemiłosiernie przetłuszczać, to jednocześnie ma tendencję do przesuszania. Wszystko dzięki wyśmienitym warunkom panującym na pokładzie samolotu. O mgiełce stworzonej z myślą o cerze normalnej i suchej już wspominałam, więc jeśli macie ochotę na zapoznanie się z jej recenzją to zapraszam TU

12. Balsam do ust (Perfecta). Cieniutka skóra ust jest narażona na przesuszenie jeszcze bardziej niż skóra twarzy. Stawiam więc na jej nawilżanie i ochronę przed działaniem czynników atmosferycznych i na balsam, którego aplikacja jest dziecinnie prosta. 

13. Antybakteryjne mydełko do rąk w żelu (Bath&Body Works). Produkt w miniaturowym wydaniu, idealnym do torebki. Nie jestem za jego regularnym stosowaniem, ale w sytuacji awaryjnej warto go ze sobą mieć, podobnie jak chusteczki antybakteryjne, których na zdjęciu brak.

Te kilkanaście, zaprezentowanych na powyższym zdjęciu, rzeczy, wraz z lekami, najpotrzebniejszymi kosmetykami i ubraniami, składa się na mój wyjazdowy niezbędnik.

Jeśli Waszym zdaniem zapomniałam o czymś, co może okazać się istotne to dajcie znać w komentarzu, jeszcze jest czas na produkty uzupełniające, szczególnie, że nie zaczęłam się jeszcze pakować hahaha:D 

Bez jakich rzeczy Wy nie wyobrażacie sobie wyjazdu i co jest Waszym wyjazdowym niezbędnikiem?

Miłego dnia!

Buziaki,

OOTD Furry Friend 7

POST NIE JEST SPONSOROWANY. 

There are no comments, add yours