Heeej kochane!
Ubiegłe miesiące, ze szczególnym uwzględnieniem dwóch pierwszych bieżącego roku, upłynęły mi na wymianie garderoby. Swój czas w końcu postanowiłam poświęcić na wyprzedaż zakrojoną na jakże szeroką skalę. Tym samym ubrania, które były ze mną od lat, trafiły w kolejne ręce, a dzięki pozyskanym środkom mogłam zaopatrzyć się w nowe. Nowe, doskonale wpisujące się w mój obecny styl oraz upodobania. Zakupy, które trudno zaliczyć do tych niewielkich rozmiarów, nie sprawiły jednak, że klasyki z mojej garderoby poszły w odstawkę. Mimo iż ubrania stanowiące bazę dzisiejszej stylizacji są ze mną od kilku, a nawet kilkunastu lat, nie mam zamiaru się z nimi rozstawać. A OOTD ➤ Black Lace Top ♥︎♥︎♥︎ będzie potwierdzeniem tego, że stanowią one doskonałe dopełnienie nowości, które trafiły do mojej garderoby, i które prezentować Wam będę na łamach tej strony.
Niekwestionowaną gwiazdą OOTD ➤ Black Lace Top ♥︎♥︎♥︎jest tytułowy czarny top wykonany z koronki. Stanowi on zwieńczenie moich poszukiwań w tej materii. Uwielbiam łączyć go z dopasowanymi jeansami z wysokim stanem bądź ołówkową spódnicą. Tutaj w konfiguracji z burgundowymi jeansami z gimnazjalnych lat oraz marynarką, która towarzyszyła mi przez wszystkie lata studiów pierwszego i drugiego stopnia. Czarna marynarka z dodającymi jej szyku i przyciągającymi wzrok złotymi guzikami, to must have w mojej garderobie. Odcieniem żółtego i różowego złota pokryły się również dobrane przeze mnie dodatki. Szpilki pochodzą z zeszłorocznej kolekcji marki Zara, a wygodę i komfort noszenia, które zapewniają, mogą potwierdzić wszystkie ich posiadaczki. Torebkę Chanel, a także kolczyki, naszyjnik oraz zegarek doskonale już znacie.
Top – Zara
Marynarka – Zara
Jeansy – Second Hand
Szpilki – Zara
Torebka – Chanel
Kolczyki – Sin by Mannei
Naszyjnik – H&M
Zegarek – Giorgio Armani
W OOTD ➤ Black Lace Top ♥︎♥︎♥︎ czułam się doskonale, co zważywszy na okazję ➤ udział w spotkaniu prasowym lansującym nową gwiazdę galaktyce Angel, jednego z kultowych zapachów ze stajni Thierry Mugler, było baaardzo ważne.
Jestem ciekawa czy moja propozycja OOTD przypadła Wam do gustu?
Udanego dnia!
Buziaki,
POST NIE JEST SPONSOROWANY.
Ps.
Taaak, na ustach gości Velvet Matte Lipstick Crayon w odcieniu 11, której recenzję możecie głębić TU, a za uczesanie serdecznie dziękuję salonowi Belle Coupe (Wawa, ul. Emilii Plater 36.)