MUST HAVE na maj- Call Me Blondieee

Witam Was kochane i kochani bardzo serdecznie!

Jak to zwykle bywa na początku każdego miesiąca, dzisiaj zapraszam Was do zapoznania się z tym, co w maju jest dla mnie absolutnym MUST HAVE:

Nowy numer magazynu Women’s Health. Majowo-czerwcowe wydanie już w sprzedaży. Cena: 7.99zł.

Sleek, Lip4 Lipstick Palette w odcieniu BALLET oraz SHOWGIRLS. Po tym jakim hiciorem okazała się u mnie wersja SIREN, mam ochotę na więcej. To doskonała paletka zarówno do makijażu na co dzień jak i na wyjścia, do użytku własnego jak i w pracy makijażystki. Produkt o bardzo wysokiej jakości w niewygórowanej cenie. Szczerze polecam! Cena: ok 40zł m.in. na allegro.

Eveline, Multiodżywcza Oliwka. Niezbędnik w kosmetyczce każdej kobiety, a już w szczególności tych, które mają problem z wysuszonymi skórkami wokół paznokci. Nawilża je, odżywia, zmiękcza, a piękny zapach produktu to jedynie miły dodatek. Cena: ok 10zł, a w zbliżającej się promocji w Rossmannie dostaniecie ją za piątaka;)

Sally Hansen, Instant Cuticle Remover. Magik, po prostu magik. Wysuszone skórki nachodzące na płytkę paznokcia rozpuszcza w 30sekund. Trzeba Wam lepszej rekomendacji? Nie mam go już od 2 tygodni i tylko czekam do 5 maja, aż będę mogła go dorwać. Cena: ok 30zł, w promocji w Rossku będzie za ok 15zł.

Ostatni zakup, na który z pewnością się zdecyduję w tym miesiącu to krem pod oczy. W tej dziedzinie zawsze jestem nienasycona. W ciągu ostatnich 12 miesięcy znalazłam 2 bardzo dobre kremy- Yasumi Stem Cells Eye Contour Cream oraz Liley. Z jednego i drugiego byłam bardzo zadowolona. Zastanawiam się jednak czy kupić kolejne opakowania czy może skusić się na coś innego. Pokusa jest spora, ponieważ mam do wykorzystania bardzo przyjemną kartę podarunkową do Douglasa. Co za tym idzie mogłabym wybrać jeden z kremów pod oczy, nad którymi od dawna się zastanawiałam i nie zapłacić ani złotówki. Moje okolice wokół oczu są suche i potrzebują porządnej dawki nawilżenia, odżywienia, a i za profilaktykę przeciwzmarszczkową się nie obrażę. Nie będę również kręcić nosem za składniki, które pomogą rozprawić się z opuchnięciami. Jeśli miałyście okazję używać któregoś z moich oczowych typów to dajcie znać jak się sprawował i czy był wydajny. A oto oni: