Idealna stylizacja?
Heeej kochani!
Dla mnie idealna stylizacja to taka, w której wyglądam jak milion $ i taka, w której czuję się sobą, a nie przestylizowaną ofiarą mody. Idealna stylizacja to ta dobrana do panujących na zewnątrz warunków atmosferycznych. Jednak nawet w zimie nie robiąca z nas bezkształtnych muminów wtapiających się w tłum. Po trzecie idealna stylizacja to taka, w której moglibyśmy chodzić codziennie, gdyby nie fakt, że a) ubrania trzeba odświeżać b) jest nam głupio non stop chodzić w tym samym.
Ja swoją zimową idealną stylizację odkryłam w połowie stycznia i naprawdę gdyby nie podpunkt a & b to nie rozstawałabym się z ulubionymi rzeczami nawet na minutę. O mojej stylizacji powstanie jeszcze wpis, ale póki nie udało mi się zrobić zdjęć to dzisiaj zapraszam na post inspirowany tym, co ostatnio noszę. Wszystkie ubrania znajdziecie jeszcze on-line lub w sklepach stacjonarnych. Jeśli wpadnie Wam coś w oko to nie będziecie miały problemu z zakupem, choć ja oczywiście do niczego nie namawiam hahahaha:D Po cichu dodam, że pasek i kamizelka są przecenione, a zegarek i botki mam od lat i nie wyobrażam sobie bez nich życia.
1. Pasek Mohito
3. Jeansy H&M
5. Botki H&M
Tak właśnie wygląda moja idealna stylizacja w ostatnim czasie. Ciemne przecierane jeansy <moje bez ubytków na kolanach>, botki na grubym obcasie, biała koszula i skórzana kurtka. Na kurtkę zakładam włochatą kamizelkę, a dla utrzymania odpowiednich proporcji talię podkreślam paskiem. Główny element biżuterii stanowi zegarek, z którym nie rozstaję się od 3 lat, a stylizację dopełnia nowa torebka, którą absolutnie uwielbiam od pierwszego założenia. Do tego czapa, szalik, rękawiczki i jestem gotowa do wyjścia!
To moja idealna stylizacja na łaskawą zimę, a jak wygląda Twoja?
Zbieram się na pociąg i pozdrawiam,
POST NIE JEST SPONSOROWANY.