Grudniowa lista zakupów
Heeej kochani!
Naprawdę mamy już 1 dzień grudnia? Nie wiem gdzie podział się poprzedni miesiąc, no ale kalendarz nie kłamie. 1 dzień nowego miesiąca zobowiązuje. Zobowiązuje do opublikowania najnowszej wishlist. Zatem oto moja grudniowa lista zakupów!
1. (NIE) MAM SIĘ W CO UBRAĆ, aut. Charlize Mystery (Karolina Gliniecka). To książka, która ma sprawić, że każda z nas stając przed swoją szafa już nigdy nie powie -> nie mam się w co ubrać! Takiego efektu bym się nie spodziewała – takie marudzenie i wyolbrzymianie nieistniejących problemów z garderobą leży w kobiecej naturze. Jednak bez wątpienia dzięki tej pozycji odpowiesz sobie na pytanie jakim typem sylwetki jesteś, jakie klasyki powinnaś mieć w swojej szafie czy jaki strój wybrać na daną okazję. Bardzo kibicuję Karolinie, bo to wspaniała dziewczyna i mam nadzieję, że jej książka okaże się prawdziwym sukcesem. <Jeśli będziecie mieli ochotę na recenzję książki to koniecznie dajcie znać w komentarzach> Cena: 39,99zł.
2. Zestaw łazienkowy z Home&You. W zeszłym miesiącu pokazywałam Wam pościel z tego sklepu, która stała się moim absolutnym ulubieńcem. Teraz przyszedł czas na zestaw łazienkowy. Ten nie dość, że jest dokładnie takim odcieniem szarości, jakiego szukałam <oglądałam go już wcześniej w sklepie> to dodatkowo jest teraz w promocji. Yeah! Cena: 37,60zł.
3. Rękawiczki z H&M. O tym, że rękawiczki to must have na mroźną pogodę to chyba nie muszę nikogo przekonywać. Żałuję tylko, że zawsze dochodzę do tego wniosku jak już ręce zamarzną mi w drodze do domu, tak jak to miało miejsce dziś. Ten zakup trzeba poczynić jak najszybciej. Cena: 39,90zł.
4. Skarpetki z Reserved. Zakup świątecznych, przypałowych skarpetek to już tradycja. Co roku kupuję 2-3 pary i później daję się wyśmiewać mojej sister. Na całe szczęście po 3-4 razach jej przychodzi i w okresie przedświątecznym już nikogo z rodziny takie skarpetki na moich stopach nie dziwią. Ja tam je lubię, a Wy? Przyznajcie się, będzie mi raźniej hahaha;D Cena: 29,99zł.
5. Koszula z Zary. W listopadzie byłam zdecydowana na zakup koszuli z Mohito, o której pisałam TU. Jednak pomimo tego, że została ona przeceniona na 69zł, doszłam do wniosku że i tej kwoty nie opłaca się za nią zapłacić. W ostatnim roku kilka razy nacięłam się na ubrania z tego sklepu, dlatego wstrzymałam się i czekałam, aż znowu wpadnie mi coś w oko. Mniej więcej po 2 tygodniach od publikacji tego wpisu, będąc w Zarze zachwyciłam się koszulą w odcieniu butelkowej zieleni z mankietami i kołnierzykiem w odcieniu pudrowego różu. Koszula leży idealnie i razem z czarnymi obcisłymi spodniami i wysokimi szpilkami stanowi trio WA WA WOOOM! Cena: 149zł.
To moja niekosmetyczna lista zakupów na ten miesiąc. Jeśli jesteście ciekawi jakie kosmetyki chciałabym sprawić sobie w grudniu, to zapraszam TU. A co jest na Waszej wishlist? Jakie rzeczy chcielibyście sobie kupić lub dostać w prezencie?
Pozdrawiam,
Callmeblondieee
POST NIE JEST SPONSOROWANY.